Były ksiądz nie przyszedł na rozprawę pojednawczą. W grudniu stanie więc przed sądem za nazwanie uczestników marszu równości m.in. "potencjalnymi pedofilami" i "potencjalnymi nosicielami HIV".
Neonazista Adrian P. przyjechał specjalnie z Wielkopolski, by zaatakować uczestniczki Marszu Równości we Wrocławiu. Sąd w październiku tymczasowo aresztował go za brutalną napaść na trzy miesiące. Ale agresor na wolność wyszedł po miesiącu.
Wrocławski sąd umorzył dziś sprawę byłego księdza Jacka M. o nazwanie nieżyjącego premiera Tadeusza Mazowieckiego "komunistycznym parchem". Z uczestnikami Marszu Równości, których nazwał ""potencjalnym pedofilami i nosicielami HIV", ma spróbować się pojednać.
"Mural równości", który na zlecenie Zarządu Zasobu Komunalnego powstał dwa tygodnie temu przy ul. Gajowickiej we Wrocławiu, już został zniszczony przez nieznanych sprawców.
Prokuratura w Białymstoku umorzyła śledztwo dotyczące nawoływania do nienawiści przez Jacka Międlara. Jeszcze jako ksiądz podczas kazania mówił o "parszywym żydowskim motłochu", jednak śledczy uznali, że odwoływał się do historii i Ewangelii, a jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.
"Na stos z ch...", "jak go spotkam, to łeb pęknie mu na pół" - to groźby pod adresem Bartłomieja Ciążyńskiego za przynależność do SLD, wypisywane w komentarzach na profilu znanego narodowca Jacka Międlara. Prokuratura umorzyła sprawę.
"Spalenie kukły Żyda we Wrocławiu to nie rasizm" - ogłosili na sesji wrocławscy radni PiS. Dopytywali też o "liczbę Murzynów w mieście i ataki na rasę żółtą". Dyskusja może się skończyć sądowym procesem.
Legnicki radny PiS drwił z transseksualnej aktywistki Margot, gdy została aresztowana, i sugerował gwałt na niej. Do przewodniczącego rady miejskiej wpłynęła właśnie petycja od mieszkańców o ukaranie radnego za mowę nienawiści.
Mimo epidemii koronawirusa, Dolnośląski Festiwal Nauki odbędzie się i w tym roku - w zmienionej formie, ale niezmiennie z ciekawymi i ważnymi wykładami, m.in. o mowie nienawiści, tzw. ustawie o bestiach czy modelowaniu przebiegu epidemii koronawirusa.
W programie festynu charytatywnego na Stadionie Wrocław są m.in. pokazy samochodów zabytkowych i wyczynowych, kiermasz ciast i kino plenerowe. Dochód trafi na leczenie Mii, która cierpi na najostrzejszy typ rdzeniowego zaniku mięśni.
"Takie sytuacje to skutek uprawianej przez rząd i prezydenta obrzydliwej akcji szczucia przeciwko ludziom o innym kolorze skóry czy innej orientacji seksualnej" - pisze inicjatorka akcji zamalowywania napisów.
Były ksiądz i znany antysemita Jacek M. nie chce odpowiadać przed sądem za spalenie portretu Tadeusza Mazowieckiego oraz nazwanie go "zdrajcą" i "komunistycznym parchem". - Jacek M. boi się zmierzyć z konsekwencjami swoich własnych działań - uważa Wojciech Mazowiecki, syn byłego premiera.
"Pan Prezydent Jacek Sutryk jest urzędnikiem samorządowym, nie zaś Johnem Waynem, szeryfem Wrocławia. Miasto nie jest prywatnym poletkiem Pana Sutryka" - napisał Robert Suligowski z partii Zieloni.
- Te nienawistne wpisy były jednym z najbardziej obrzydliwych zachowań, z jakimi miałem do czynienia - mówi Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich.
Wiceprezydent Wrocławia Sebastian Lorenc chce, by Wrocław ogłosił się "strefą przyjazną LGBT", bo "prymitywne i odrażające stanowiska niektórych samorządów niszczą wizerunek Polski".
Poseł lewicy Krzyszof Śmiszek złoży 90 skarg do wojewodów na uchwały dyskryminujące LGBT. - Zdziwiło mnie, że żaden na te uchwały nie zareagował, uchylając je. Żaden też nie miał uwag i wątpliwości.
"Międzynarodowa Organizacja Związkowa ZZPKM we Wrocławiu posiada dowody przeciw Panu Prezesowi Krzysztofowi Balawejderowi świadczące o jego skandalicznych wypowiedziach, które nigdy nie powinny mieć miejsca w sosunku do podległych mu pracowników" - czytamy we wniosku o odwołanie szefa MPK.
Jakub Kwieciński i Dawid Mycek to znana z różnych happeningów para gejów. Tym razem zrobili uliczną sondę w dolnośląskiej gminie, która chce wprowadzić "strefę wolną od LGBT". Mówili mieszkańcom, że są małżeństwem, i czekali na ich reakcję.
Prawicowi radni z Chocianowa chcą wprowadzić w swej gminie pierwszą na Dolnym Śląsku "strefę wolną od LGBT". Mieszkańcy im radzą: - Lepiej ogłoście strefę wolną od głupoty.
We Wrocławiu idea sprawiedliwości naprawczej jest prosta: osoby skazane za drobniejsze przestępstwa i wykroczenia pracują dla społeczności.
- Raz na kilka miesięcy było czuć brunatny zaduch. Ale jestem przekonany, że wrocławianie i wrocławianki nie chcą go choćby i raz do roku. Zapowiedzieliśmy więc odważną odpowiedź na te ekscesy - mówi Bartłomiej Ciążyński, powołany rok temu doradca społeczny prezydenta ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii.
"Przyszedłem zatłuc prezydenta" - powiedział 50-letni Artur K., który próbował wtargnąć do gabinetu prezydenta Bolesławca Piotra Romana w rocznicę śmierci Pawła Adamowicza. Ten sam mężczyzna groził już wcześniej.
"Co za chamstwo", "Przerażające!", "Prymitywny popis" - tak na okrzyk Frasyniuka zareagowały prawicowe media. On sam tłumaczy: "Mamy prawo do ostrego języka".
Ośmieszanie postaw rasistowskich, ksenofobicznych czy w finale wręcz nazistowskich jest głównym przesłaniem twórców spektaklu "Cicho/Tuxo" we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.
Homofobiczny atak w centrum Wrocławia. Łukasza i Mateusza pobito i skopano koło wrocławskiego Rynku. Zanim zostali zaatakowani, sprawcy zapytali: "Jesteście pedałami?"
Wybory parlamentarne 2019. "Od dawna protestujemy przeciwko wszelkim przejawom agresji i nietolerancji wobec innych osób. Jednak pierwszy raz dotknęło to nas bezpośrednio i na taką skalę" - piszą w oświadczeniu wrocławscy Zieloni.
11. Wrocławski Marsz Równości przeszedł w sobotę przez miasto. Zapytaliśmy jego uczestników, dlaczego postanowili wziąć w nim udział.
Marsz Równości przeszedł w sobotę przez Wrocław. Tymczasem na przystankach MPK ktoś rozwiesił homofobiczne plakaty. Urzędnicy, po zgłoszeniach od mieszkańców, zaczęli je usuwać.
- Jest dla mnie przykre, że do ludzi nie dociera, iż również mogą zostać poniżeni przez kogoś takiego jak Cejrowski. Myślę jednak, że protest miał sens - mówi Małgorzata Musiałek.
W Świdnicy cztery pijane osoby weszły do katedry na poranną mszę i ją zakłócały. Ksiądz nazwał je "tęczowymi terrorystami" powiązanymi z LGBT, co Jarosław Kaczyński wykorzystał w kampanii. Ale prokuratura nic takiego nie ustaliła.
Organizatorzy niedzielnej antyniemieckiej manifestacji narodowców chcieli usunąć spod konsulatu we Wrocławiu przedstawiciela magistratu. Miasto składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- "Na szubienice z nim, nie ma co CZEKAĆ!!!!!" - napisał w lutym na forum internetowym Marcin P. w stronę Olega Herejczaka. Internauta w ten sposób odniósł się do ewentualnej współpracy radnego PiS z Lubina ze Służbą Bezpieczeństwa.
Wrocław wziął się za usuwanie z murów ksenofobicznych, homofobicznych, rasistowskich i wzywających do nienawiści napisów i symboli. Zamalowują je pracownicy Wrocławskiego Centrum Integracji i ich podopieczni, wykonujący zasądzoną karę prac społecznych
Wybory parlamentarne 2019. Działacze PiS odcinają się od dolnośląskiego konta partii na Twitterze, na którym zamieszczono grafikę z przeciwnikami politycznymi w ścieku. Zdrojewska: - Jeśli się pod was podszywają, wystarczy zgłosić.
Wybory parlamentarne 2019. Na oficjalnym Twitterze dolnośląskiego PiS zamieszczono grafikę, na której przeciwnicy polityczni przedstawieni są jako ściek. - To mowa nienawiści - mówią politycy PO, domagając się od PiS przeprosin.
Policja jest na tropie sprawcy pobicia Przemysława Witkowskiego. W piątek wieczorem opublikowano portret pamięciowy mężczyzny, który jest podejrzany o napaść.
- Pokażmy wspólnie, że nie ma naszej zgody na agresję i przemoc - zachęcali organizatorzy manifestacji pod hasłem "Zgorzelec wolny od nienawiści".
Wydawało się, że przepracowaliśmy wiele kwestii związanych z ciałem i seksualnością. Ale sytuacja polityczna i społeczna, w jakiej dziś funkcjonujemy, dowodzi, że nic nie jest dane raz na zawsze.
Dziś (25 lipca) pod Pręgierzem przeprowadzona zostanie manifestacja przeciw nienawiści i przemocy. W sobotę z tego miejsca wyruszy marsz pod hasłem "Wrocław solidarnie z Białymstokiem".
Policja umorzyła śledztwo ws. nienawistnych napisów, które na początku marca pojawiły się na budynku Firleja i w bramie prowadzącej do Dziedzińca Artystycznego na Nadodrzu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.