Gdy wybuchł pożar, w restauracji w Jeleniej Górze było kilkunastu klientów. Zapaliło się zaplecze po tym, jak jeden z pracowników został trafiony koktajlem Mołotowa. Następnie napastnik strzelił do drugiego pracownika, a potem do siebie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.