Aktywiści krytykują prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka i jego radnych, bo bez dialogu odrzucają wszystkie ich inicjatywy uchwałodawcze, które dotyczyły m.in. edukacji seksualnej, kolei miejskiej czy ochrony łąk. "Bardziej przejmują się głosem pani Krystyny z Giżycka i Joli z Grudziądza niż mieszkańcami" - twierdzą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.