Pożar w hotelu Gołębiewski w Karpaczu wybuchł ok. godz. 17 w sobotę. Goście zostali ewakuowani.
Najprawdopodobniej do końca lutego Tadeusz Gołębiewski dostanie ostateczną zgodę na użytkowanie swojego ogromnego kompleksu hotelowego w Karpaczu, który, uwaga, formalnie hotelem nie jest. Nie ma słowa 'hotel' w nazwie, a więc nie ma też żadnej gwiazdki, choć zapowiadany był jako pięciogwiazdkowe cudo i okręt flagowy marki.
Przepadnie inwestycja warta 350 mln zł i - jak twierdzą władze miasta - rozwój kurortu zostanie zahamowany
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.