Zmarli 700 lat temu, pochowano ich na dzisiejszym pl. Nankiera we Wrocławiu, ale to miejsce nie okazało się dobre na wieczny spoczynek. Z powodu wymiany rur wodociągowych muszą się przenieść na cmentarz Kiełczowski.
- Podjąłem decyzję, że jeśli dostanę jakieś pieniądze za mienie zabużańskie, to 10 proc. przekażę na budowę we Wrocławiu muzeum Lubomirskich. Jak o tym pomyśle opowiedziałem na spotkaniach Kresowian, była burza braw - mówi Jan Akielaszek
Nie ma już Zaułka Kociego, Nowa Synagoga została wysadzona, a szewc Becker szyje buty dla świętego Piotra. Ale został po nich ślad. Wyjątkowo ładny. Muzeum Miejskie wydało tekę 16 rycin z widokami przedwojennego Wrocławia.
Choinka lśniła srebrnym blaskiem lamety i płomykami żółtawych woskowych świeczek, a one z siostrą tańczyły sceny z baletu ?Jaś i Małgosia? Humperdinga, który oglądały wcześniej we wrocławskim Teatrze Miejskim. Krewni i sąsiedzi byli oburzeni. Było Boże Narodzenie roku 1944, zbliżał się front. Na następną Wigilię w domu rodzinnym Melitta musiała poczekać 48 lat.
Zaśpiewaliśmy "Gdy się Chrystus rodzi". Niemcom bardzo się spodobała ta kolęda, prosili byśmy ją jeszcze raz zaśpiewali. Potem oni zanucili - "Stille Nacht". Przy drugiej zwrotce dołączyliśmy do nich, oni śpiewali po niemiecku, my ciągnęliśmy "Cichą noc" po polsku - o pierwszej wigilii po przesiedleniu opowiada Zygmunt Sobolewski, wrocławianin, bohater spektaklu "Transfer!" Jana Klaty
Po 1945 roku z Kresów przesiedlono polskich obywateli, ale nie udało się przywieźć polskiego dziedzictwa narodowego. Dopiero dziś, powoli i nie bez kłopotów, przywracamy je polskiej kulturze. - Dla Ossolineum jest miejsce zarówno we Wrocławiu, jak i we Lwowie - mówi Adolf Juzwenko, dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich
Na kolumnie na pl. Nankera znów stanęła figura Matki Bożej. To rekonstrukcja, bo oryginał znikł przed 1945 rokiem i nikt nie wie, co się z nim stało.
- Powtarzał: ?Jeśli jesteś z czegoś niezadowolony, to spróbuj to zmienić. Nie marudź, nie opuszczaj rąk, nie odchodź. Jesteś odpowiedzialny za to, co się dzieje w twoim otoczeniu? - mówi wrocławski historyk Bożena Szaynok przygotowująca książkę o ojcu Ludwiku Wiśniewskim, który w latach 80. był we Wrocławiu duszpasterzem akademickim.
Pinior i Frasyniuk są coraz drożsi, szczególnie jeśli zachowali się w dobrym stanie. Frasyniuk miał nawet gumę, więc wystarczyło go polizać, żeby się dobrze przyklejał. Ale Wyszyński i Wojtyła wyróżniali się urodą, dlatego byli bardzo poszukiwani, nawet przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Od 15 grudnia w Pałacu Królewskim we Wrocławiu czynna jest wystawa ?Poczta opozycji we Wrocławiu 1981-1989? prezentująca znaczki, stemple i okolicznościowe koperty poczty Solidarności
Na osobowickim cmentarzu zakończyła się wystawa poświęcona więźniom politycznym z lat 50. rozstrzelanym w więzieniu na Kleczkowskiej. Jednym z nich był 24-letni wówczas Bronek Kozak. W jednej celi, tuż przed wykonaniem wyroku, siedział z nim 16-letni Tadeusz Mróz, który przeżył i napisał książkę o prześladowaniach powojennej opozycji
Zguby czekające na właścicieli od co najmniej siedmiuset lat. Właśnie zaczęli wyciągać je archeolodzy. Są: broń, biżuteria, bierki do gier hazardowych, a nawet palec dziecka obciągnięty rękawiczką.
Archeolodzy odkopali fragmenty fontanny z Neptunem. To jeden z najsłynniejszych wrocławskich wodotrysków. W 1945 został rozbity na kawałki i dotąd nikt nie wiedział, co się z nimi stało.
To będą największe po wykopaliskach na placach Dominikańskim i Wolności badania archeologiczne we Wrocławiu. I to na terenie, który uważany jest przez specjalistów za eldorado. Sensacyjne odkrycia są niemal pewne.
Jeszcze w czerwcu PKP zaklinały się, że przekażą do muzeum efektowną gablotę ogłoszeniową z lat 30. ubiegłego wieku, która do niedawna stała przy Dworcu Głównym. Zamiast tego doszczętnie ją zniszczyły i teraz nikt już historycznego słupa nie chce
Abraham Ascher nie powiedział nigdy swoim rodzicom, że poszedł zobaczyć Hitlera pozdrawiającego breslauerów z balkonu hotelu Monopol. Przyznał się do tego w piątek, podczas spotkania z wrocławianami w Sali Wielkiej ratusza
- Kiedy skarbnik mafii wchodzi, mafia staje na baczność - witał w sobotę księdza kardynała Henryka Gulbinowicza Władysław Frasyniuk. 27 lat po wyprowadzeniu z banku 80 mln zł dolnośląskiej ?Solidarności? spotkali się uczestnicy tamtych wydarzeń: Frasyniuk, Józef Pinior, Stanisław Huskowski, Piotr Bednarz i Tomasz Surowiec
Było jak w filmie: z budynku V oddziału Narodowego Banku Polskiego przy ul. Ofiar Oświęcimskich we Wrocławiu wychodzi trzech młodych mężczyzn, taszcząc trzy walizy
Wywiad z kard. Gulbinowiczem ukazał się w naszym dodatku ?Wrocławska droga do wolności? 16 września 2005 r.
Prezes IPN Janusz Kurtyka wręczył we wtorek kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi dokument nadający mu status pokrzywdzonego. - Kardynał zgodził się na publiczną uroczystość, aby pokazać, że jego postawa w tamtych czasach była bardziej typowa dla polskiego kościoła, niż tych, którzy zdradzili - tłumaczył Kurtyka.
Front w mieście Wrocław. Ta noc zmieniła miasto. Zamilkły telefony, na ulice wjechały czołgi, do uśpionych domów załomotała milicja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.