Grzegorz: - Na początku ludzie robili sobie z nami zdjęcia, dziwili się trochę. Ale nasze wyjścia na Śnieżnik już się opatrzyły, znajomi w ogóle nie spodziewają się, że będę w górach ubrany.
Silny wiatr, bardzo niska temperatura odczuwalna, dochodząca do -26 stopni Celsjusza - tak było w sobotę na Śnieżce. Karkonoski GOPR musiał ewakuować turystów, którzy utknęli w tych warunkach na szczycie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.