Kopalnia miedzi KGHM. Mijamy grupę górników, którzy czekają na zjazd pod ziemię. Zastanawiam się, czy jeszcze myślą o tym, że zjeżdżają tak głęboko w bardzo niebezpieczne miejsce, czy już traktują ten zjazd jak przejście do innego pomieszczenia.
Ławki w parku, dworcowe korytarze, pustostany - schronieniem było dla nich każde miejsce, do którego nie dociera oko kamer przemysłowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.