Białorusin Stepan K., aresztowany przez wrocławski sąd pod zarzutem szpiegostwa i podpalania różnych obiektów w Polsce, to zięć byłego konsula Białorusi w Gdańsku Siergieja Michniewicza. Ma powiązania ze środowiskami kibolskimi oraz nazistowskimi.
Olena K., z którą mieszkał sędzia Tomasz Szmydt przed ucieczką na Białoruś, profesjonalnie zatarła za sobą ślady w internecie. "Wyborcza" ustaliła, że pochodzi z wioski w ukraińskim obwodzie wołyńskim, graniczącym z Polską i Białorusią. I że jeden z jej dwóch mężów mógł być Polakiem.
Prokuratura i wszystkie polskie służby zaczynają poszukiwania Tomasza Szmydta, podejrzanego o pracę dla białoruskiego wywiadu, lada chwila ma być opublikowany list gończy. Wszczęte śledztwo ma ustalić, jakie miał zadania do wykonania przeciwko Polsce.
Sędzia Szmydt jest białoruskim szpiegiem - twierdzi Prokuratura Krajowa. Ale nie ma jednak - przynajmniej na razie - dowodów na to, że sędzia przekazywał wywiadowi Białorusi tajne informacje. Ani na to, że współpracował z białoruskim wywiadem przed swoją ucieczką.
Tomasz Szmydt, który poprosił o azyl w Białorusi to "człowiek Komorowskiego", winę za jego ucieczkę ponosi obecny rząd, a "Wyborcza" i TVN prawdopodobnie pracują dla Kremla - tak pisowskie media opisują sprawę zbiegłego sędziego.
Sędzia Tomasz Szmydt w opublikowanym na Telegramie nagraniu zapewnia, że nie był szpiegiem i nie złamał w Polsce żadnych przepisów. I skarży się, że od czterech lat miał kłopoty z powodu swoich prorosyjskich poglądów.
Sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś i poprosił tam o azyl polityczny, zajmował się w warszawskim Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym m.in. sprawami tajnymi. Na 4 czerwca wyznaczony był do składu przyznającego dostęp do informacji tajnych, w tym tajemnic NATO, UE i Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Spotkanie ze opozycjonistką Swiatłaną Cichanouską, koncerty, wystawy, spektakle i warsztaty dla dzieci - to tylko niektóre punkty Festiwalu Niezależnej Kultury Białoruskiej. Jedenasta edycja tej imprezy odbędzie się 1-8 października.
W niedzielę, 22 stycznia pod Pręgierzem na wrocławskim Rynku zebrali się wrocławianie i obywatele Białorusi, solidaryzując się z Andrzejem Poczobutem i innymi więźniami politycznymi.
Chłopiec 3 grudnia obchodził drugie urodziny. Nie mógł jednak zajadać się tortem. Romuś samodzielnie nie unosi nawet głowy, gdyż choruje na rdzeniowy zanik mięśni. - To wszystko może się zmienić dzięki terapii genowej - wierzą założyciele zbiórki na leczenie dziecka.
Ukraińcy, Rosjanie i Białorusini odebrali Pokojową Nagrodę Nobla. - To przywołało putinowską narrację tzw. narodu trójjedynego, choć wściekłość propagandy rosyjskiej pokazuje, że decyzja była słuszna - mówią o kontrowersjach badacze z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Silvio Berlusconi ogłosił odnowienie przyjaźni z Putinem", "Polacy palą niebezpiecznymi odpadami, żeby się ogrzać", a "w Rosji zwiększył się popyt na fałszywe książeczki wojskowe.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "wystawiono list gończy za Mariną Owsiannikową", "Elon Musk uznał, że zwycięstwo Ukrainy jest mało prawdopodobne", a "pozycja Rosji na arenie międzynarodowej będzie się umacniać".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "w Rosji znacząco wzrosła sprzedaż wódki, ginu i piwa", "z powodu pożaru na krążowniku rakietowym Moskwa eksplodował pocisk", a "mieszkańcy obwodu charkowskiego z flagami FR witają rosyjskich żołnierzy".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "ukraińska broń biologiczna wpływa na zdolności reprodukcyjne Rosjanek", "kolejni autorzy książek i wydawnictwa wycofują się z rosyjskiego rynku", a "sklepy RTV rezygnują ze sprzedaży ratalnej".
Białorusini są w Polsce znaczną mniejszością, a przez politykę Łukaszenki znaleźli się między młotem a kowadłem. - Etykieta "Ruscy" wciąż funkcjonuje. Akty przemocy wobec Białorusinów nie mogą być usprawiedliwione - mówi slawista i socjolog.
Wojna na Ukrainie. W środę w południe rozpocznie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Wrocławia. Radni zagłosują nad projektem uchwały dotyczącej zerwania współpracy z jednym z miast partnerskich, czyli białoruskim Grodnem.
Praca symbolizująca zamykane granice kraju została usunięta z wystawy w Browarze Mieszczańskim we Wrocławiu, pt. "Rytuał - Granica". - Dostaliśmy sygnały, że ktoś składa zawiadomienie na policję w sprawie znieważenia symboli narodowych - tłumaczy organizator.
- Unia Europejska nie będzie finansować muru na granicy. Szkoda, że Polska nie chce wpuścić tam Fronteksu. Miejmy nadzieję, że chociaż dziennikarze dostaną dostęp, by relacjonować sytuację - mówi europejska komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, pochwalił się na Twitterze, że na granicę polsko-białoruską w Kuźnicy zostali skierowani żołnierze-sportowcy. Wśród nich wrocławianka Alicja Tchórz, mistrzyni Europy w pływaniu.
Szanowny panie premierze, jak się panu zasypia ze świadomością, że zabronił pan udzielania pierwszej pomocy? Czy nad ranem nie myśli pan o przestraszonych ludziach tułających się po przygranicznych lasach?
W sobotę na granicy polsko-białoruskiej zostanie zorganizowany kolejny ogólnopolski protest w obronie uchodźców pod hasłem "Matki na granicę". To inicjatywa, za którą stoją mieszkanki Wrocławia.
Wybudowanie muru na granicy z dzisiejszą Białorusią będzie bardzo bolesne dla Białorusinów i Polaków. To granica wytyczona brutalnie przez Stalina, niektórzy mówili i mówią nadal, że to granica polsko-polska - zauważa Nikołaj Iwanow, białoruski dysydent, jedyny obywatel sowiecki działający w podziemnej "Solidarności".
Piłkarska drużyna Twardy Świętoszów zakończyła rundę jesienną wcześniej niż inne kluby, bo jej zawodnicy, będący równocześnie zawodowymi żołnierzami, dostali rozkaz wymarszu na polsko-białoruską granicę.
W lipcu radni sejmiku dolnośląskiego zdecydowali, że honorową obywatelką Dolnego Śląska zostanie Andżelika Borys, prezes Stowarzyszenia Polaków na Białorusi. Teraz tytuł zostanie uroczyście przyznany.
Legnicki teatr im. Heleny Modrzejewskiej chce walczyć z reżimem Aleksandra Łukaszenki za pomocą sztuki: powstaje tu spektakl opozycyjnego białoruskiego dramaturga Andrieja Kuriejczyka. Sztuka jest tworzona na bazie relacji osób represjonowanych przez białoruski rząd.
Białoruskie rodziny, które osiedliły się we Wrocławiu, otrzymały wsparcie, które pomoże im przetrwać najtrudniejsze chwile w miejscu, gdzie zaczynają życie od nowa.
Forum Ekonomiczne w Karpaczu gości m.in. białoruską opozycję. Swiatłana Cichanouska: - Wszystkie kraje demokratyczne powinny się jednoczyć przeciwko białoruskiemu reżimowi i wspierać prześladowanych ludzi. Nie układać się z reżimem.
Agent KGB z Białorusi Juryj Waskrasienski znalazł się na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Organizatorzy twierdzą, że przez pomyłkę; sam Białorusin twierdzi, że jego zaproszenie to nie przypadek.
Niech dziennikarze TVN24 nie oczekują od Frasyniuka, żeby w sprawie uchodźców próbował pięknie różnić się z Kaczyńskim, bo z nim pięknie różnić się nie sposób - pisze poetka Urszula Kozioł.
- To, co dzieje na granicy, regularnie wydarza się na świecie. Ale, jako Polka, czuję o wiele większą odpowiedzialność w tej sytuacji. I mam dużą potrzebę powiedzenia: "To nie w moim imieniu" - mówi działaczka Agata Ferenc, która właśnie wróciła z Usnarza Górnego.
- Polska na granicy białoruskiej narusza prawa człowieka. Każdy ma prawo do złożenia wniosku o status uchodźcy i mamy obowiązek go rozpatrzyć - mówi Maciej Mandelt z wrocławskiej Nomady, która zajmuje się pomocą migrantom.
Około 30 osób zebrało się w środę, 18 sierpnia, pod pręgierzem na Rynku we Wrocławiu. - Polski rząd nie umiał ewakuować z Afganistanu ludzi, którzy współpracowali z naszym kontyngentem na miejscu - mówili uczestnicy manifestacji.
Dzisiaj, w poniedziałek 9 sierpnia, mija rok od sfałszowanych wyborów na Białorusi. Mieszkańcy Wrocławia zbiorą się więc wieczorem na pl. Wolności, aby o tym przypomnieć.
Występują w maskach, nikt nie wie, kim są, a ich pieśni stały się symbolem walki o wolność Białorusi - członkowie Wolnego Chóru zaśpiewali w niedzielę na wrocławskim Rynku.
W niedzielę we Wrocławiu zorganizowano tradycyjną akcję solidarności z Białorusią. Wspominano m.in. 477 nazwisk więźniów politycznych.
Jubileuszowa edycja Festiwalu Niezależnej Kultury Białoruskiej odbędzie się w dniach 18-20 czerwca w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Będzie okazja spotkać się z kulturą, malarstwem, filmem, literaturą i teatrem naszych sąsiadów. Nie zabraknie odniesień do polityki.
W niedzielę we Wrocławiu odbyła się tradycyjna akcja solidarności Białorusinów z prześladowanymi przez reżim Łukaszenki. Wzięła w nim udział także członkini opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Wołha Kawalkawa.
Ryszard Terlecki, wicemarszałek z PiS, zaatakował liderkę białoruskiej opozycji za spotkanie z Rafałem Trzaskowskim. Cichanouska skomentowała we Wrocławiu: "Nie walczycie ze sobą, tylko dla Białorusinów", poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek dodaje: "Sprawa Białorusi nie może mieć barw politycznych".
- Ogłosimy sankcje, które doprowadzą do tego, że będziecie żyli w wolnym państwie - zwrócił się do Białorusinów europoseł Robert Biedroń. Na spotkaniu solidarnościowym pod nowym muralem we Wrocławiu pojawiły się białoruskie opozycjonistki, w tym Swiatłana Cichanouska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.