Spadek powołań kleryków spowodował likwidację seminariów duchowych w Świdnicy i Legnicy, dlatego kandydaci na kapłanów z archidiecezji uczą się w seminarium we Wrocławiu. - Powołanie do kapłaństwa to osobista historia między panem Jezusem, a tym, kto jest powołany" - mówi ks. Włodzimierz Wołyniec, rektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu kształci przyszłych kapłanów, katechetów i chrześcijańskich pedagogów, a w planach ma otwarcie wydziału nauk społecznych i wydziału prawa kanonicznego. Władze uczelni zachęcają wiernych do wsparcia finansowego nowych kierunków.
- Nie wieszczyłbym, że nagle trend się odwrócił i będziemy mieli pełne seminaria. Tak nie będzie i myślę, że trzeba się z tym pogodzić. Czasy katolicyzmu masowego minęły. To widać w naszych kościołach, to widać w naszych parafiach - mówi rzecznik wrocławskiej kurii ksiądz Rafał Kowalski.
Wyższe Seminarium Duchowne w Legnicy z powodu kryzysu powołań od października 2022 r. zostanie zlikwidowane. - Ten wielki gmach będzie w części stał pusty, a mógłby pomóc rozwiązać problem mieszkaniowy w mieście - uważa Patryk Spaliński z ruchu Akcja Restart.
Na Dolnym Śląsku klerycy będą uczyć się tylko w jednym, wrocławskim seminarium duchownym, a te w Świdnicy i Legnicy zostaną zlikwidowane. Powód jest prozaiczny: coraz mniejsza liczba chętnych.
Drastycznie spada liczba chętnych na zostanie księdzem. W porównaniu z zeszłym rokiem o około 20 proc. Do niektórych seminariów nikt się nie zgłasza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.