Feminatywa Polsko-Ukraińska jest cyklem transmitowanych w sieci spotkań. - To może jeszcze nie słynne G-7 kobiet ambasadorów w ONZ, ale solidne fundamenty, żeby pracować na rzecz widzialności Polek i Ukrainek w debacie publicznej - pisze Olga Chrebor, współtwórczyni imprezy.
W poniedziałek Ukraińcy obchodzą Dzień Niepodległości, ale świętować zaczęli już w ten weekend. Festiwal SkovorodaFest był okazją do międzykulturowej integracji mieszkańców Wrocławia.
Helena Dziadewicz od 2015 r. pracowała w hotelu w Legnicy. To zdaniem urzędników jednak nie wystarczy, żeby przedłużyć Ukraince pozwolenie na pracę oraz na pobyt w Polsce. - To jest kpina. Od lat zarabiam w jednym miejscu - mówi pani Helena.
- Nie ma przyzwolenia na umieszczanie skrajnie dyskryminujących treści. Zawsze będziemy reagować - podkreśla w oświadczeniu portal OLX, na którym pojawiło się dyskryminujące ogłoszenie o pracę. Jego autor chciał płacić pracownikom z Ukrainy tylko połowę stawki.
Państwowa Inspekcja Pracy nie zajmie się skandalicznym ogłoszeniem wrocławskiej firmy, która chce płacić Ukraińcom połowę stawki ofarowanej Polakom. Tłumaczy, że zamieszczony tam numer telefonu nie wystarczy, by dotrzeć do pracodawcy.
Epidemia koronawirusa. Studenci z Ukrainy apelują o otwarcie dla nich granic. Dla wielu nauka poza Polską może uniemożliwić nawet obronę pracy dyplomowej.
Jeden z przedsiębiorców zamieścił w internecie ogłoszenie, że szuka pracowników do pracy na budowach pod Wrocławiem. Tym z Ukrainy, "zgodnie z umiejętnościami", proponuje połowę stawki.
- Pracowali jako hydraulicy, ale budowa stanęła. Szef ich zwolnił - mówi Ewa, która wynajmuje dom Ukraińcom. - Chcieli wrócić do swojego kraju, ale okazało się, że muszą tkwić we Wrocławiu jak w pułapce.
- Najgorzej jest w gastronomii, turystyce i hotelarstwie, gdzie pracowało wielu Ukraińców - mówi Sofiia Baianova z działającej we Wrocławiu Fundacji Ukraina. - Wiele osób jest zwalnianych. A wielu z nich razem z pracą traci podstawę legalnego przebywania.
Helena Dziadewicz mieszka i pracuje w Legnicy. 22 grudnia 2017 r. złożyła wniosek o przedłużenie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę w Polsce. Do teraz czeka na decyzję urzędników.
Do sądu wpłynęły trzy akty oskarżenia dla Jacka M. Śledczy uznali, że wzywał do nienawiści, negował prawdę o Holocauście oraz znieważył Mazowieckiego.
We Wrocławiu jest już 3 tys. dzieci obcojęzycznych, a przyjeżdżają także studenci zagraniczni. Dlatego dla nauczycieli powstał poradnik, jak ich uczyć.
Konfederacja rozważa złożenie wniosku o odwołanie prezydenta Jacka Sutryka, który ich zdaniem "przemienia Wrocław w ukraiński". Eksperci są jednak zgodni - gospodarka potrzebuje imigrantów.
Przedsiębiorca Marek Sowa od roku nie mógł doprosić się informacji od urzędników wojewody. Zajął więc im miejsca parkingowe. Po kilku dniach i dzięki zainteresowaniu mediów ci wreszcie zareagowali.
Dwa duże autokary zajęły kilkanaście miejsc parkingowych pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. Zdesperowany przedsiębiorca domaga się informacji o kartach pobytu dwóch pracowników z Ukrainy.
Fundacja "Dzielnica Wzajemnego Szacunku Czterech Wyznań", jak co roku, organizuje panel dyskusyjny "Droga ku tolerancji". W tym roku temat brzmi: "Ukraińcy w Polsce. Obawy i nadzieje".
Nie oddamy organizacjom żydowskim ani złotówki! - taki tytuł zamieściła dziś na swojej stronie internetowej należąca do Polska Press "Gazeta Wrocławska". Po krytycznych głosach go zmieniła, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że gazeta w pogoni za klikami nie cofnie się nawet przed wyzwalającym nienawiść jątrzeniem.
Lekceważenie, nieudzielanie informacji, przeciąganie spraw w nieskończoność. Dolnośląski urząd wojewódzki obsługuje cudzoziemców najwolniej w kraju - bo przez 328 dni.
24-latek pojawił się znienacka i zażądał pieniędzy. Gdy usłyszał odmowę, stał się agresywny. Wymachiwał bronią i groził, aż doszło do szarpaniny. Kilka pocisków trafiło w witrynę pobliskiego lokalu.
Kino Nowe Horyzonty raz w miesiącu organizuje specjalne pokazy premierowych tytułów z ukraińskim dubbingiem.
W niedzielę warto wybrać się na wrocławskie Gajowice. A konkretnie na polsko-ukraiński festyn osiedlowy.
13 marca w Lubinie doszło do tragicznego wypadku, w którym pracownik budowlany z Ukrainy spadł z balkonu z 4. piętra. Mężczyzna pracował bez umowy, zabezpieczeń i badań lekarskich. Prokuratura Rejonowa w Lubinie o wypadek oskarża właściciela firmy budowlanej i kierownika budowy.
Krzysztof Madej znów przed sądem. Mężczyzna, który w szkole swojej córki zrywał ukraińskie flagi, dostał od sędzi szansę na poprawę. Jutro znów staje przed sądem.
Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację dla Ukraińca, który został przejechany przez wrocławskiego taksówkarza. Jurij H. jechał na rowerze i zdaniem prokuratury został celowo potrącony przez kierowcę.
Jacek Sutryk powołał dzisiaj Pełnomocniczkę ds. Mieszkańców Pochodzenia Ukraińskiego. Została nią Olga Chrebor, która razem z nami tworzy "Pryvit" - miejską gazetę w języku ukraińskim.
Gdy zapytano Nielsa Bohra, co sądzi o teorii pewnego naukowca, laureat Nagrody Nobla odpowiedział, że teoria jest niewiarygodna, gdyż nie jest dostatecznie szalona. Szaleństwo mojego listu być może przydaje mu wiarygodności, a ta polega na tym, że zdecydowałem się zadać głośno kilka pytań - pisze Andrzej Sharan, mieszkający we Wrocławiu Ukrainiec.
Andrzej Sharan został zwolniony po tym, jak wykrył, że jego firma oszukuje pracowników zza wschodniej granicy. - Chcemy mu pomóc, bo chodzi o ochronę praw sygnalistów, czyli osób sygnalizujących nieprawidłowości - wyjaśnia przedstawicielka Rzecznika Praw Obywatelskich.
Andrzej Sharan został zwolniony, bo stanął w obronie pracowników zza wschodniej granicy. Teraz jest bezrobotny i jeśli szybko nie znajdzie choćby pół etatu, będzie musiał wracać na Ukrainę, gdzie z kolei dostawał pogróżki od przestępców.
Już w najbliższy weekend w legnickim Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej Gogolowski "Ożenek" w reżyserii Piotra Cieplaka z napisami w języku ukraińskim. - To oczywiste, że otwieramy się na nowych mieszkańców - mówi Jacek Głomb.
Polka i Ukrainka - artystki, chrześcijanki, aktywistki - czują, że ich misją jest przypominać, jak bliscy są sobie Polacy i Ukraińcy.
Około 30 osób, głównie Ukraińców, demonstrowało na wrocławskim pl. Nowy Targ przeciwko zatrzymaniu żołnierzy z ukraińskiego okrętu, którzy mają być sądzeni w Rosji.
W niedzielę o godz. 13 na Nowym Targu zaplanowano manifestację przeciwko sądzeniu w Rosji marynarzy z ukraińskiego statku ostrzelanego tydzień temu przez rosyjskie wojsko.
Przedstawiciele mniejszości ukraińskiej zamieszkujący w Polsce donieśli do prokuratury na mężczyznę notorycznie obrażającego ich w internecie, piszącego o Ukraińcach m.in. "banderowskie bydło". Okazał się nim pracownik Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego odpowiedzialny za wydawanie pozwoleń na pracę cudzoziemcom.
Do awantur i przepychanek doszło w poniedziałek w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. Powodem była gigantyczna kolejka do sekretariatu, w której ustawiło się aż 200 osób. Emocje studziła policja.
W Polsce mamy bardzo niskie bezrobocie, bez imigrantów ze Wschodu nie bylibyśmy w stanie utrzymać szybkiego tempa rozwoju gospodarczego. - Mamy szczęście, że Ukraińcy wybrali nasz kraj. Szczęście, bo systemowych rozwiązań wciąż brakuje - podkreślali uczestnicy debaty zorganizowanej przez wrocławską "Wyborczą"
Zabierają nam pracę, zaniżają zarobki - takie mity krążą o Ukraińcach. Eksperci wskazują jednak, że imigranci są niezbędni, jeśli miasto myśli o dalszym rozwoju - m.in. o tym będziemy rozmawiać podczas debaty "Ukraińcy szansą dla polskiej gospodarki?".
- Planowana na dzisiaj manifestacja ONR skierowana przeciwko mieszkańcom Wrocławia, którzy pochodzą z Ukrainy, jest dla mnie czymś odrażającym - napisał Rafał Dutkiewicz, apelując o zdelegalizowanie nacjonalistycznych ugrupowań.
Antyukraińską w swej wymowie "pikietę informacyjną" organizuje w sobotę pod pręgierzem Obóz Narodowo-Radykalny (ONR). Kandydaci na prezydenta Wrocławia są zgodni: dla takich akcji nie może być miejsca w europejskim i otwartym Wrocławiu.
Pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim pojawiły się wielkie dźwigi. Powstaje nowa sala, która ma zmniejszyć kolejki cudzoziemców i obywateli wyrabiających paszport.
Jak założyć firmę w Polsce, czy potrzebne jest obywatelstwo i jakie pomysły biznesowe mają szansę na powodzenie we Wrocławiu? Odpowiedzi m.in. na te pytania mogli uzyskać uczestnicy konferencji StartUp Poland Camp.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.