Minęły już dwa miesiące, odkąd przedstawiciele Polski i Czech próbują wypracować porozumienie w sprawie kopalni Turów. Na razie końca negocjacji nie widać.
Pół wieku temu w Opolnie-Zdroju na Dolnym Śląsku odbył się plener artystyczny "Ziemia Zgorzelecka". Było to pierwsze takie wydarzenie w Polsce, któremu towarzyszyła troska o naturę. W jego 50. rocznicę do Opolna ponownie przyjadą artyści.
"Żyjemy w strachu o przyszłość: poziom wody spada, hałas jest na granicy limitu, a ludziom pękają ściany w domach" - wymieniają mieszkańcy przygranicznych miejscowości w liście otwartym ws. kopalni Turów do czeskiego premiera Babiša.
W czwartek do rozmów ponownie zasiądą przedstawiciele Polski i Czech, aby spróbować wypracować porozumienie w sprawie kopalni Turów.
Z danych wynika, że blok w Turowie był zamykany aż dwa razy, a tylko raz osiągnął pełną moc. PGE twierdzi, że awarii nie było, a zamknięcie jest planowe, choć spółka zleciła naprawę elementów elektrowni.
Przedstawiciele PGE twierdzą, że przestój w wartym 4 mld bloku w Turowie był zaplanowany w uzgodnieniu z wykonawcą. Jednocześnie potwierdzają jednak, że potrzebne były "dodatkowe prace", a po sześciu dniach urzędowania z funkcji zrezygnował też prezes spółki zarządzającej elektrownią.
Nowy, wybudowany za ponad 4 mld zł blok energetyczny w Turowie został wyłączony już po miesiącu działalności. Teraz okazuje się, że błędy popełniono i przy projektowaniu, i przy uruchamianiu elektrowni.
Nowy, wybudowany za ponad 4 mld zł blok energetyczny w Turowie został wyłączony już po miesiącu działalności z uwagi na zapchanie filtrów. Podległa Jackowi Sasinowi spółka PGE jednak nie odpowiada na pytania w tej sprawie.
W czwartek odbyła się czwarta tura rozmów strony polskiej z Czechami na temat kopalni Turów. Nie udało się osiągnąć porozumienia, kolejne negocjacje zaplanowano w przyszłym tygodniu.
W czwartek przedstawiciele Czech i Polski znów będą rozmawiać na temat kopalni Turów. - Negocjacje nie są łatwe, bo strona czeska zaproponowała trudny do zaakceptowania projekt umowy międzyrządowej - przyznał Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych.
Już trzeci tydzień negocjowali przedstawiciele polskich i czeskich władz w sprawie kopalni Turów. Wiceminister Artur Soboń wbrew optymizmowi niektórych kolegów z rządu mówi, że rozmowy są trudne.
Rząd PiS najpierw twierdził, że polsko-czeskie rozmowy ws. Kopalni Turów, których trzecia runda właśnie się rozpoczęła, potrwają długo. Teraz zapewnia, że negocjacje, choć trudne, zbliżają się do końca. Tymczasem brak planu odejścia od węgla już pozbawił ten region ogromnych funduszy z Unii Europejskiej.
Ekologia. Im szybciej zaczniemy mówić o przejściu z węgla na odnawialne źródła energii, tym lepiej: dla klimatu, dla bezpieczeństwa energetycznego, dla naszych kieszeni, ale też dla górników.
Rozpoczyna się trzeci tydzień polsko-czeskich negocjacji ws. kopalni Turów. - Jestem głęboko przekonany, że kary finansowe nam nie grożą - zapewnia premier Mateusz Morawiecki.
Wojciech Dobrołowicz zostanie nowym burmistrzem gminy Bogatynia. Jako komisarz rządowy chwali się pozyskiwaniem funduszy dla miasta.
Kopalnia Turów. Komisarz UE w rozmowie z TVN24 mówi jasno o środkach z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji: - Polskie władze zdecydowały o przedłużeniu wydobycia węgla roku 2044, co wyklucza wsparcie dla regionu Jeleniej Góry z Turowem i Bogatynią.
- Trzeba respektować wyroki Trybunału Europejskiego, ale nie możemy zamknąć kopalni i elektrowni. To jest technicznie niewykonalne - mówił w piątek w Turowie Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
Przedstawiciele czeskiego i polskiego rządu już drugi tydzień negocjowali w Pradze przyszłą umowę międzynarodową, która ma rozwiązać konflikt ws. kopalni w Turowie. Wciąż bez rezultatów.
Przedstawiciele czeskiego i polskiego rządu już drugi tydzień negocjują w Pradze przyszłą umowę międzynarodową, która ma rozwiązać konflikt ws. kopalni w Turowie. - Nie przewiduję szybkiego rozwiązania - mówi wicepremier Jacek Sasin.
Brytyjska telewizja publiczna pisze o kopalni Turów, która stała się przedmiotem sporu między Polską a Czechami. Tymczasem rządy obu państw rozpoczynają drugą turę negocjacji.
W piątek przerwano dwudniowe negocjacje pomiędzy przedstawicielami Polski i Czech ws. kopalni Turów. Strony wrócą do rozmów w przyszłym tygodniu.
Od czwartku przedstawiciele Czech i Polski próbują wypracować porozumienie ws. kopalni Turów. - Pospiesznie napisana umowa, bez analizy problemu, to gra w rosyjską ruletkę - uważa Milan Starec, mieszkaniec przygranicznej Uhelnej.
Greenpeace złożył skargę do sądu na decyzję ministra klimatu o przedłużeniu koncesji do 2044 roku dla kopalni PGE Turów. Organizacja chce uchylenia przyznanej zgody.
- Sami mamy kopalnie węgla brunatnego i wiemy, że nie da się ich zamknąć z dnia na dzień. Potrzebujemy rozmowy o sensownej transformacji. A jeśli kopalnia Turów ma być tak mocno powiększona, to tylko po dokładnym zbadaniu spraw środowiska - mówi premier Saksonii.
W Pradze rozpoczęły się polsko-czeskie rozmowy na temat porozumienia dotyczącego kopalni Turów. Od powodzenia negocjacji zależy, czy Republika Czeska wycofa skargę na Polskę z TSUE.
Czesi złożyli w Trybunale Sprawiedliwości UE zapowiadany wniosek o karę dla Polski za łamanie prawomocnego postanowienia ws. tymczasowego zamknięcia kopalni Turów. Rozpoczynają się też negocjacje umowy, która ma rozwiązać ten spór w sposób polubowny.
Punkt dotyczący kopalni Turów został nagle zdjęty z porządku obrad Sejmu, co wywołało dyskusję na sali sejmowej. - Mentalność zdrajców, która dominuje na opozycji, powoduje, że stajecie po stronie innego państwa - stwierdził poseł PiS Marek Suski.
Czeski minister środowiska Richard Brabec poinformował, że Republika Czeska wysłała do Polski projekt umowy w sprawie kopalni Turów. To zestaw warunków, które nasz kraj musi spełnić, by Czechy wycofały skargę z TSUE.
W Bogatyni w wyborach na burmistrza będzie dogrywka. Do II tury weszli wspierany rządowymi dotacjami PiS-owski komisarz i kandydat bez żadnego doświadczenia. - Nie mam zaplecza politycznego ani ogromnych środków na finansowanie kampanii - mówi "Wyborczej".
- Od pięciu lat chcemy porozumieć się w sprawie Turowa, ale dopiero teraz Polska traktuje nas jako równych sobie - mówił czeski minister środowiska Richard Brabec. Zapewniał, że Czesi nie domagają się zupełnego zamknięcia kopalni, ale ekolodzy mówią, że będzie to potrzebne.
Wszyscy kandydaci na burmistrza Bogatyni bronią kopalni węgla Turów, ale pytani przez EKO-UNIĘ, jak załagodzić konflikt z Czechami, milczą.
Polski rząd uważa, że argumentem w negocjacjach ze stroną czeską może być możliwość zmiany decyzji TSUE. - Nie widzę obecnie takich podstaw - mówi dr hab. Piotr Bogdanowicz, ekspert ds. prawa unijnego.
Komisja Europejska przyłączy się po stronie Czech w postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które dotyczy kopalni węgla brunatnego Turów w Bogatyni. Czesi zarzucają Polsce, że planowana przez koncern PGE rozbudowa odkrywni naruszy prawo unijne.
W środę przez centrum Warszawy przejdzie manifestacja pracowników sektora energetyczno-górniczego. Wśród protestujących będą też reprezentanci załogi kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów.
Czechy zapewniają, że chcą umowy ws. rozwiązania konfliktu o Turów, ale jednocześnie wnoszą o kary. - W ten sposób reagują na wypowiedzi, w których polski rząd zapowiedział naruszanie prawa europejskiego - mówi Adam Traczyk, ekspert ds. międzynarodowych.
Polsce grozi gigantyczna kara za niedostosowanie się do decyzji TSUE ws. kopalni Turów. - Nie pytajcie, co załatwił premier, zobaczcie, co zrobił Trzaskowski - powiedział w TNV24 minister Michał Wójcik.
Polska, jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, nie wykona postanowienia TSUE ws. wstrzymania wydobycia w kopalni Turów. Teraz Czechy zamierzają wystąpić do Trybunału o karę w gigantycznej wysokości.
Jeśli coś zasługuje na miano prawdziwego "kłamstwa turowskiego", to jest to przede wszystkim oszukiwanie górników, że ich miejsca pracy przetrwają do 2044 roku.
- Jesteśmy solidarni z górnikami, ale nigdy z kopalniami - podkreślali uczestnicy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, którzy pikietowali w piątek pod elektrociepłownią przy ul. Flisackiej we Wrocławiu. Domagają się od rządu podjęcia działań ws. transformacji energetycznej.
Polsko-czeski spór o kopalnię Turów w Bogatyni pokazał tylko, że Polska nie ma realnego planu odejścia od węgla. - A im szybciej zaczniemy o nim mówić, tym lepiej będzie nie tylko dla klimatu, ale też dla pracowników kopalni i elektrowni - podkreślają eksperci.
Copyright © Agora SA