Nie będę udawał, że pada, kiedy ktoś pluje mi w twarz. Odmawiam wspólnej pracy z kimś, kto zachowuje się ohydnie. Wolę nie zarobić, niż czuć się paskudnie. W latach 80. był bojkot aktorów, którzy podlizywali się władzy. No i mamy powtórkę z rozrywki - mówi aktor Michał Opaliński
Teatr Polski w Podziemiu otwiera nowy sezon. "Państwo" według Platona i w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego jest pierwszym spektaklem tej sceny finansowanym z publicznych środków.
Odkąd Teatrem Polskim we Wrocławiu zaczął kierować Cezary Morawski, z zespołu ubyło czternastu aktorów. Niemal wszyscy grali w najsłynniejszych spektaklach główne role, które przynosiły wrocławskiej scenie nagrody i zaproszenia na zagraniczne festiwale.
Decyzją Cezarego Morawskiego pracę stracą ważni dla Teatru Polskiego Wiesław Cichy, Wojciech Ziemiański oraz Dariusz Maj. - Trwa wyrzynanie dawnych elit tej sceny - mówi Igor Kujawski.
- Głęboko wierzę, że wyrok, który dzisiaj zapadł, spowoduje stabilizację w instytucji kultury, jaką jest Teatr Polski - komentował dzisiaj decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Wojewoda Dolnośląski Paweł Hreniak.
Kiedy sztuka "Biedermann i podpalacze" Maxa Frischa miała swoją premierę w 1958 roku, opowieść o naiwnym przedsiębiorcy, który daje się podejść parze bezwzględnych terrorystów, krytyka odczytywała jako metaforę źródeł faszyzmu.
Jedno udało się Adamowi Sroce w "Kordianie, czyli panopticum strachów polskich" - zaczarować czas. Z jednej strony każdemu, kto zna dramat Słowackiego, zmieszczenie go w 60 zaledwie minutach musi się wydawać karkołomną sztuczką. Z drugiej - to była najdłuższa godzina w moim życiu.
Tomasz Mędrzak zarabia, sprzedając swoje spektakle Teatrowi Polskiemu we Wrocławiu, co nie przeszkadza mu krytykować go ze sceny. Wygłasza monologi przed publicznością, ganiąc m.in. kiepską organizację widowni i brak śniadań w hotelu.
- Ministerstwo trwa w niezrozumiałym dla mnie przekonaniu, że dyrektor Morawski dobrze wypełnia swoją misję. Ja mam odmienne zdanie. Sytuację w Teatrze Polskim trzeba przeciąć jak najszybciej - mówi w wywiadzie dla Onetu marszałek Dolnego Śląska Cezary Przybylski.
Prawie 600 osób w teatralnym podziemiu, 36 na "Mirandolinie" na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego we Wrocławiu - taki był bilans czwartkowego wieczoru. W Centrum Kongresowym artyści pokazali "Kształty stałe" i wspólnie z publicznością odebrali Kamyki Puzyny.
Jest nadzieja, że "Wycinka", mistrzowski spektakl Teatru Polskiego we Wrocławiu w reżyserii Krystiana Lupy, pojedzie jednak na tournee do Kanady. O zmianę decyzji w tej sprawie zaapelował do dyrektora Polskiego dolnośląski marszałek
Druga w ciągu miesiąca premiera w Teatrze Polskim we Wrocławiu nie daje nadziei na wyjście z impasu. "Mirandolina" Petera Turriniego, wbrew zamysłowi autora, okazała się niczym więcej, jak tylko błahą komedyjką
Cztery orędzia z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru przeczytali pod budynkiem Teatru Polskiego artyści i widzowie walczący o zmianę dyrekcji. I zaprosili na kolejny podziemny spektakl, który w Hali Stulecia wyreżyseruje Monika Strzępka.
Janusz Wiśniewski zafundował publiczności "Chorego z urojenia" podróż w czasie. Do teatralnych lat 80. ubiegłego wieku. Odnajdą się tam ci, którzy domagali się powrotu "normalności" w Polskim. Zawiodą się wszyscy, którzy poprzeczkę oczekiwań mają zawieszoną choć o milimetr wyżej.
Nic to, że wilka łatwo tu pomylić z niedźwiedziem, piosenki są z playbacku, drzewa oplata plastikowy bluszcz, a premiera myszką trąci - grunt, że po sześciu miesiącach dyrektorowania Cezaremu Morawskiemu udało się otworzyć sezon artystyczny w Teatrze Polskim.
Petycję podpisaną przez 9400 osób i żółte tulipany wręczyli marszałkowi Cezaremu Przybylskiemu przedstawiciele zespołu Teatru Polskiego we Wrocławiu. Jej sygnatariusze domagają się odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska szefa największej dolnośląskiej sceny.
W dzisiejszym teatrze nie widać służalstwa wobec władzy. Spróbowano zrobić dwa filmy na zamówienie władzy i nie wyszły. Wysoka sztuka nie poddała się jako narzędzie propagandy politycznej, zachowuje niezależność albo o nią walczy - mówi reżyser Lech Raczak
Zarząd województwa dolnośląskiego wszczął procedurę zmierzającą do odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Kiedy to nastąpi? Prawdopodobnie w ciągu najbliższych dwóch tygodni
Dominika Figurska jest jedną z aktorek Teatru Polskiego, która popiera dyrektora Cezarego Morawskiego. Dziś w sejmiku zaatakowała Magdę Piekarską, dziennikarkę "Wyborczej"
W czwartek przed sesją sejmiku województwa ok. 100 osób, związkowców i członków zespołu Teatru Polskiego, protestowało przeciwko decyzji radnych sejmikowej koalicji, dającej zielone światło do odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska dyrektora teatru. Członkowie komisji kultury zaapelowali do zarządu o nieodwoływanie Morawskiego, ale marszałek ma już kandydata na p.o. dyrektora.
Dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu Cezary Morawski zapytany przez reportera TVN o możliwą decyzję zarządu w sprawie odwołania go ze stanowiska odpowiedział: - Nie uszanuję, pójdę do sądu.
Radni sejmikowej koalicji dali marszałkowi Cezarem Przybylskiemu zielone światło do odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska szefa Polskiego. To ruch w dobrym kierunku, bo otwiera pole do działania. Ale na zmianę trzeba będzie jeszcze poczekać.
Wciąż nie ma decyzji w sprawie dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Jest jednak zielone światło dla odwołania Cezarego Morawskiego - rekomendują taki krok kluby koalicyjne sejmiku województwa dolnośląskiego
Teatr Polski. Przez pięć miesięcy dyrektor Cezary Morawski nie zrealizował obietnic zawartych w swej konkursowej aplikacji. Nie udało mu się przygotować żadnej premiery. Nie zażegnał też konfliktu w Polskim. Nie wycofał się z decyzji o zwolnieniach i odmówił powołania dyrektora artystycznego, na co umawiał się z marszałkiem.
Trwa spotkanie zarządu województwa z przedstawicielami stron konfliktu w Teatrze Polskim we Wrocławiu.
Dziś po raz ostatni urzędnicy wysłuchają obu stron konfliktu. W sprawie Teatru Polskiego we Wrocławiu zarząd województwa podejmie decyzję jutro. Wtedy okaże się, czy Cezary Morawski zachowa stanowisko dyrektora tej sceny.
Dyrektor Cezary Morawski, w odpowiedzi na krytykę, zapowiedział na ten rok aż osiem nowych tytułów w repertuarze teatru. Tyle że nie sposób tych przedstawień nazwać premierami.
Kilkunastu aktorów, byłych i obecnych pracowników Teatru Polskiego we Wrocławiu, przedstawiciele publiczności i dziennikarze czekali godzinę pod drzwiami, za którymi zebrał się zarząd województwa dolnośląskiego. Jednak decyzji w sprawie dyrektora nie było.
Około pięćdziesięciu osób - w tym związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej, przedstawiciele Instytutu Teatralnego, aktorzy z Teatru Polskiego w Bydgoszczy, Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu, byli i obecni pracownicy wrocławskiego Polskiego (Halina Rasiakówna, Bartosz Porczyk i Marcin Pempuś), TR Warszawa oraz przedstawiciele publiczności, a także Partii Razem - wzięło udział w pikiecie pod warszawską siedzibą Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Jeśli ktoś w teatrze przez nieuwagę wypowie słowo "Makbet", zanim spektakl trafi na afisz, to konsekwencje tego bywają straszliwe, ze zgonami włącznie.
W gwarze teatralnej zachwycające jest poczucie humoru, ironii, autoironii i paradoksu. Obcy tego nie zrozumie i bywa skonsternowany, gdy słyszy, jak ze sobą rozmawiają, ale właśnie o to chodzi - mówi prof. Janusz Degler.
Zakończyć konflikt w Teatrze Polskim i rozstać się z jego dyrektorem Cezarym Morawskim - do takich decyzji chcieli zobowiązać dziś marszałka radni Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego w sejmiku. Z decyzją jednak wstrzymali się na dwa tygodnie.
W Teatrze Polskim wstrzymano próby do jednej z dwóch premier szykowanych na marzec - "Mirandoliny" Petera Turriniego w reżyserii Bartłomieja Wyszomirskiego.
W czwartek w Dolnośląskim Urzędzie Marszałkowskim spotkała się rada, która miała wypracować kompromis w sprawie Teatru Polskiego we Wrocławiu. Obrady trwały dwie godziny i zakończyły się fiaskiem
Teatr Polski we Wrocławiu ogłosił repertuar na luty. Na Dużej Scenie przez miesiąc nie będzie żadnego przedstawienia, na Świebodzkim zagra Wrocławski Teatr Pantomimy
Od wielkiego pożaru w Teatrze Polskim mijają 23 lata. W nocy z 18 na 19 stycznia ogień strawił widownię i foyer.
- Będziemy to działanie kontynuować, w podziemiu, dla publiczności i w przymierzu z nią. I jestem przekonany, że Konrad Swinarski, Jerzy Grotowski, Jerzy Grzegorzewski zrobiliby to samo - mówi Krzysztof Garbaczewski, reżyser pierwszej premiery Teatru Polskiego w Podziemiu
Cezary Morawski powołał radę, która ma pomóc w uspokojeniu sytuacji w Teatrze Polskim. Tyle że jej składu nie akceptują nawet władze województwa
- Jestem przeciwko Morawskiemu, nie Rudzkiemu - oburza się Filip Surowiak, którego zdjęcie wykorzystano bezprawnie na profilu Facebookowym "Nie rezygnuj, panie Cezary".
Teatralną odsłonę gali wręczenia Paszportów "Polityki" zdominował temat Teatru Polskiego we Wrocławiu, chociaż wrocławskich artystów nie było tym razem wśród nominowanych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.