Zarząd województwa podjął uchwałę o ogłoszeniu konkursu na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu.
W sądzie okręgowym pełnomocnik prawny tej instytucji, występując przeciwko Piotrowi Rudzkiemu, stwierdził, że jego powrót do pracy mógłby skutkować samobójstwami lub mordem jak w Gdańsku na Pawle Adamowiczu.
Po tym, jak został odwołany ze stanowiska dyrektora, Cezary Morawski powinien - zgodnie z zaleceniami NIK - oddać pieniądze, które teatr dokładał do czynszu za wynajem dla niego luksusowego apartamentu. Morawski nie tylko nie chce ich oddać, ale domaga się dodatkowych honorariów.
Zmarł Aleksander Rudkowski, wieloletni koordynator pracy artystycznej w Teatrze Polskim we Wrocławiu, dusza człowiek, przyjaciel wielu aktorów, reżyserów, realizatorów, który we własnej pamięci miał całe archiwum wrocławskiej sceny
Są już nowe plany artystyczne Teatru Polskiego. Wróci "Wycinka" Krystiana Lupy, a Marta Streker wyreżyseruje "Do piachu" Tadeusza Różewicza
Chciałbym, żeby 13 grudnia 2018 był początkiem końca stanu wojennego w Teatrze Polskim we Wrocławiu - mówi Krzysztof Kopka, nowy pełnomocnik do spraw artystycznych w tej instytucji.
Aktor Michał Opaliński został wyrokiem sądu apelacyjnego przywrócony do pracy w Teatrze Polskim we Wrocławiu. To pierwszy zwolniony przez Cezarego Morawskiego pracownik, który wraca do instytucji dzięki wyrokowi sądu. W czwartek zapadł też wyrok w sprawie Katarzyny Majewskiej.
Krzysztof Kopka - pisarz, dramaturg i reżyser - od czwartku jest pełnomocnikiem do spraw artystycznych w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pozostanie tam do momentu rozstrzygnięcia konkursu na nową dyrekcję tej sceny.
Absurd, kuriozum, skandal - tak o kandydaturze Jana Szurmieja na stanowisko szefa artystycznego Teatru Polskiego we Wrocławiu mówią artyści, teatrolodzy i krytycy
Odwołanie Cezarego Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego wywołało istną lawinę komentarzy naszych czytelników. Poczucie ulgi miesza się w nich ze złością zarówno na Morawskiego, jak i na tych, którzy dopuścili do tego, że wybitny teatr doprowadził do ruiny.
Cezary Morawski nie będzie już dłużej dewastował teatru i to jest najważniejsze. Ale trzeba teraz cofnąć jego niszczycielskie decyzje, artystyczne i organizacyjne. Nie sposób brnąć w to dalej
Skończyło się wreszcie dyrektorowanie Cezarego Morawskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Dyrektorowanie, po którym teatr - do niedawna wybitny, a dziś w zaniku - będzie się odradzał latami.
Kiedy wróciłem do Polskiego, zaskoczyła mnie atmosfera w teatrze, jakiej nie pamiętam z moich wcześniejszych doświadczeń w tej instytucji. W zespole wyczuwa się napięcie, niepokój, frustrację, podziały, wzajemną niechęć, traktowanie innych kolegów jako potencjalnego przeciwnika - mówi Kazimierz Budzanowski
Półtora roku temu ogłoszeniu decyzji zarządu województwa o odwołaniu Morawskiego towarzyszył wybuch euforii. Okrzyki szybko ucichły, kiedy wprowadzenie jej w życie zablokował dolnośląski wojewoda. Tym razem nikt nie skakał z radości. Bo też na razie nie ma powodu.
Cezary Morawski został odwołany, ale w teatrze zostanie. Byłego już dyrektora Teatru Polskiego obejmują przepisy ochrony przedemerytalnej, co oznacza, że jeszcze przez blisko rok będzie najprawdopodobniej na utrzymaniu wrocławskiej sceny.
W poniedziałek zarząd województwa dolnośląskiego odwoła Cezarego Morawskiego ze stanowiska dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Ta długo oczekiwana decyzja wywołuje raczej gorycz niż euforię.
Cezary Morawski nie będzie już dyrektorem w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Jego dni są policzone. Z dokładnością do trzech - w poniedziałek odwoła go zarząd województwa dolnośląskiego. Tę decyzję zaaprobował nawet minister kultury
Trzy wrocławskie teatry przygotowują premiery z okazji niepodległościowej rocznicy. Teatr Polski we Wrocławiu podchodzi do niej po bożemu, Capitol i Układ Formalny biorą ją pod włos
Aktorzy to PiS-owski minister kultury, uległy wobec jego decyzji wojewoda, konserwatywny wicemarszałek z PSL-u i zbuntowany były szef Polskiego z Nowoczesnej. Cezary Morawski w tej obsadzie jest marnym, choć sowicie opłacanym statystą.
Honoraria dla dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego były wypłacane za pośrednictwem Agencji Artystycznej "Pod Górkę", prowadzonej przez Stanisława Górkę. Tego samego, który wspiera w wyborach Tadeusza Samborskiego, wicemarszałka z PSL odpowiedzialnego za kulturę i który parł do zatrudnienia Morawskiego.
W poniedziałek zarząd województwa podjął uchwałę o zamiarze odwołania dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego. - Nie ma w nas już wielkiej radości, bo myślimy o tym, co będzie z nim jutro. Teatrowi przerwano kręgosłup - komentowali przedstawiciele Teatru Polskiego w Podziemiu.
Zarząd województwa dolnośląskiego podjął uchwałę o zamiarze odwołania dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego. Procedura powinna zakończyć się w ciągu miesiąca.
Jako aktor jesteś tyle wart, ile wynegocjujesz. Ale zazwyczaj twoja wartość jest weryfikowana przez osoby trzecie. A Cezary Morawski weryfikował sam siebie. I najwyraźniej poczuł, że to jego ostatnie pięć minut - mówi Igor Kujawski, aktor Teatru Polskiego
- No trudno, nie umiem trzymać języka za zębami, zwłaszcza kiedy widzę, co się dzieje. W zamian na próbach w Teatrze Polskim słyszałem, że jestem nienormalny, chory, bo nie akceptuję rządów PiS i nowej dyrekcji. A ja nie byłem w stanie pogodzić się ze zwolnieniami kolegów i nie podawałem ręki tym, którzy nie byli z nimi solidarni - opowiada Wiesław Cichy, były aktor Teatr Polskiego we Wrocławiu.
Zarząd województwa w poniedziałek podejmie uchwałę o zamiarze odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Cezary Morawski, dyrektor Teatru Polskiego, tłumaczył się w czwartek pracownikom z gigantycznych stawek, które sobie wypłacał. Mówił, że brał mniej, niż ogłoszono, bo przecież część wynagrodzenia zabierał fiskus.
186 tys. zł honorariów za występy na scenie, przygotowanie scenografii i reżyserię wypłacił sobie poza dyrektorską pensją Cezary Morawski, gdy Teatr Polski zalegał z płatnościami m.in. za sprzątanie czy ochronę. - Decyzja o jego odwołaniu jest dziś bardzo realna - słyszymy w Urzędzie Marszałkowskim.
Co najmniej 180 tys. zł honorariów za występy na scenie, przygotowanie scenografii i reżyserię wypłacił sobie poza dyrektorską pensją Cezary Morawski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu. Wprawdzie urząd się nie zgodził, by Morawski sam ze sobą podpisywał umowy, ale znalazł on sposób, jak to obejść. Według NIK doszło do naruszenia prawa.
Po naszym artykule Teatr Polski we Wrocławiu ekspresowo spłacił dług firmie Fortum, która dostarcza ciepło. Jednak to kropla w morzu potrzeb - największa dolnośląska scena jest zadłużona na 1,3 mln zł. Urząd marszałkowski przyznaje, że może być to powodem odwołania dyrektora.
Zarządzany przez Cezarego Morawskiego wrocławski Teatr Polski zalega z płatnościami spółce Fortum, dostarczającej ciepło. Wobec tego odcięła teatrowi ogrzewanie. Od poniedziałku temperatura nie przekracza 18 st. Celsjusza. - Marzniemy, przeziębiamy się - alarmują pracownicy.
Aktorka Marta Zięba miała prawo protestować przeciwko zmianom w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Miała prawo walczyć o to miejsce pracy i wyrażać swoje zdanie o zmianach w tej instytucji - tak uznał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. A to daje podstawę, by Morawskiego odwołać.
Gdyby nie rola Pauliny Chapko, "Acid Snow", lekko uwspółcześniona wersja "Domu lalki" Ibsena opatrzona łopatologicznym finałem, nie sięgnęłaby powyżej poziomu średnio udanego dyplomu na Akademii Sztuk Teatralnych.
Sąd pracy orzekł, że dyrektor Teatru Polskiego nie miał podstaw do zwolnienia z pracy kierownika literackiego teatru Piotra Rudzkiego. To kolejna porażka Cezarego Morawskiego w sporach z wyrzuconymi przez niego pracownikami.
Do przodu, do przodu, byle nie rozczulać się nad sobą - mówił Bogusław Danielewski. W poniedziałek we wrocławskim Teatrze Komedia publiczność zaśpiewała mu "200 lat"
Na co idziesz? Na Dostojewskiego? - dopytywali się znajomi. I wieszczyli mi ciężki wieczór. Nie przewidzieli, że na "Braciach Karamazow" w Teatrze Polskim publiczność będzie boki zrywać.
Sąd nakazał dyrektorowi Teatru Polskiego Cezaremu Morawskiemu przywrócić do pracy aktora Michała Opalińskiego, a aktorce Marcie Ziębie oraz Katarzynie Majewskiej z działu literackiego wypłacić odszkodowanie. Zostali oni zwolnieni z Polskiego za udział w proteście przeciwko rządom Morawskiego.
We wtorek, 27 marca, czyli w Międzynarodowy Dzień Teatru, posiadacze Urbancard Premium będą mogli kupić drugi bilet w znacznie niższej cenie.
Katolicko-narodowy Teatr Nie Teraz z Tarnowa wraca do Teatru Polskiego. Tym razem jego szef Tomasz A. Żak wyreżyseruje na zlecenie Cezarego Morawskiego sztukę o żołnierkach wyklętych.
Nie możemy być obojętni. Musimy być obecni. Zmieniać ludziom głowy. Grać spektakle, ale też być na demonstracjach, czytać konstytucję - mówi Andrzej Wilk, aktor wyrzucony z Teatru Polskiego.
Dyrektor Teatru Polskiego Cezary Morawski obsadził siebie w roli głównej oraz żonę w roli królowej w spektaklu "Ryszard III". Premiera pokazała kierunek, w którym będzie podążał ze swoim poziomem wrocławski Polski. I jest to ostre pikowanie w dół.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.