Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Amerykanie wykupują broń oraz bunkry i szykują się do wojny domowej", "w Polsce nadal będą rosnąć ceny żywności", a "w Moskwie znaleziono trupa syna topowego bankiera".
W poniedziałek putinowskie media piszą m.in. o tym, że "w Obwodzie Chersońskim udaremniono ataki terrorystyczne", oświadczenie Gazpromu o zatrzymaniu Nordstream wstrząsnęło Europą i że "na koncercie zespołu Leningrad zginęła kobieta".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "zakup broni od Korei Północnej przez Rosję jest zmyślony przez media", "Gazprom zredukował dostawy gazu do UE", a "w AwtoWAZ brakuje części do produkcji Łady".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Polska podpisała kontrakt na zakup broni o wartości 1,5 miliarda dolarów", "Niemcy nie pomogą Ukrainie odzyskać Krymu", a "samochód komendanta eksplodował w Bierdiańsku".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "za wyjście na balkon nago grozi w Rosji 12 lat więzienia", "prawie 40 procent Brytyjczyków nie wie, gdzie ma mózg i serce", a "patriarcha Cyryl zaprzeczył pogłoskom o swoim rzekomym bogactwie".
We Wrocławiu mieszkają Rosjanie, którzy otwarcie sprzeciwiają się wojnie. Z zakrwawionymi transparentami stanęli pod konsulatem Niemiec. - Dalej handlują z Putinem, który wykorzystuje te pieniądze dla wojny i morderstw - mówią.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś piszą w niej m.in. o tym, że "kraje Zachodu demonstrują absolutny brak mózgu", "Polska i Ukraina chcą zbudować rurociąg do transportu oleju roślinnego", a "w Moskwie widziano gołębia z dwiema głowami".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Ałła Pugaczowa żałuje, że wróciła do Rosji", "co czwarty Brytyjczyk nie włączy zimą w ogóle ogrzewania", a "mieszkaniec obwodu amurskiego nie rozpoznał swojego zięcia i go zarżnął".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "za zabójstwem Darii Dugin stoją służby specjalne Zachodu", "w rosyjskich szkołach odbędą się lekcje na temat Specoperacji", a "w Polsce może stanąć produkcja spożywcza z powodu braku nawozów".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W czwartek piszą w niej m.in. o tym, że "Polska nie chce dostarczyć ropy do Niemiec", "patriarcha Cyryl nie spotka się w Kazachstanie z papieżem", a "w Petersburgu nieznany mężczyzna pobił szóstoklasistkę na placu zabaw".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "pociski w obwodzie biełogrodzkim eksplodowały z powodu upału", "rosyjski odpowiednik Wikipedii przestał działać pierwszego dnia", a "w Wielkiej Brytanii zamkną 70 procent pubów".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prokremlowską prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Scholz obiecał Putinowi, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO przez najbliższe 30 lat", "FSB ustaliły, że Darię Dugin zabiła obywatelka Ukrainy", a "w Moskwie ojcowie pobili się z powodu sprzeczki swoich synów".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "władze Zaporoża boją się, że Kijów użyje broni biologicznej", "Rosja nigdy nie zrezygnuje z tradycyjnych wartości", a "wewnątrz grupy Pink Floyd rozpętała się wojna z powodu Ukrainy".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś piszą w niej m.in. o tym, że "Warszawa żąda, by Kijów przyznał się do ludobójstwa Polaków na Wołyniu", "miliony Brytyjczyków rezygnują z kupowania żywności z powodu braku pieniędzy", a "w rosyjskiej rzece utonął helikopter".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "informacje o porażkach Kijowa poddawane są w Warszawie surowej cenzurze", "w Wielkiej Brytanii arcyzłe mewy atakują służby komunalne", a "na forum Armia-2022 zaprezentowano psa robota miotającego granaty".
Armia Putina powoli zbliża się do Nowego Jorku k. Doniecka. Na park spadają już pociski moździerzowe. W okolicy nie ma prądu, gazu, wody. Większość mieszkańców wyjechała. Jedną z ostatnich jest 74-letnia pani Weronika, którą zabieramy do naszego auta wolontariackiego.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. W środę piszą w niej m.in. o tym, że "Rosja i Białoruś planują wspólne manewry", "za słowami Zełenskiego o zamknięciu granic dla Rosjan kryją się USA", a "podpaski podrożały o 40 proc.".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. We wtorek, 9 sierpnia, rosyjska propaganda informuje o przerażającym kaszlu Bidena, chorych psychicznie transwestytach i polsko-ukraińskich sporach.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś piszą w niej m.in. o tym, że "deputowany rosyjskiej Dumy obiecał, że zabije niemieckiego dziennikarza", a "władze każą Brytyjczykom szybciej się myć". Rosyjskie media chwalą też Rogera Watersa za jego ostatnie wypowiedzi o wojnie w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Sąd Najwyższy uznał batalion Azow za organizację terrorystyczną", "Hiszpania nie dostarczy Ukrainie czołgów Leopard", a "w Rosji wzrasta liczb osób przekonanych, że słońce krąży wokół Ziemi".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "przemówienie Putina doprowadziło do paniki w Wielkiej Brytanii", "Rosja powinna wesprzeć Serbię", a "wódka jest mniej niebezpieczna dla urządzeń elektronicznych niż olej".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "W Donbasie wykorzystują zdobyczne polskie czołgi", Boris Johnson powinien zmienić płeć i że "w Japonii delfiny napadają na wczasowiczów".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W czwartek, 28 lipca, rosyjska propaganda informuje o tym, że może we Włoszech zabraknąć gazu, w Niemczech papieru toaletowego, ale za to w Rosji przypraw Kamis.
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "francuskie rodziny nie chcą przyjmować u siebie ukraińskich uchodźców", "polska firma z Poznania oszukała nabywcę paliwa dla armii ukraińskiej", a "amerykańscy naukowcy przerobili martwe pająki na roboty".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "amerykańskiej armii brakuje rekrutów", "Rosja poszerzyła listę nieprzyjaznych krajów", a przez inflację "Unii Europejskiej pozostanie jedynie spożywanie alkoholu i zażywanie środków psychotropowych".
Wśród Rosjan nie brakuje opozycjonistów, którzy otwarcie sprzeciwiają się dyktaturze Putina i wojnie w Ukrainie. W niedzielę stanęli w centrum Wrocławia i pokazali, jak z protestującymi rozprawiają się rosyjscy milicjanci.
22 lipca kremlowska propaganda donosi o "polskiej młodzieży, która wyszła protestować przeciwko ukraińskim flagom we Wrocławiu". Chodzi o członków młodzieżówki Konfederacji, protestujących przeciwko symbolicznemu wsparciu Ukrainy na pojazdach MPK.
21 lipca kremlowska propaganda cytuje Siergieja Ławrowa. "Cele operacji uległy zmianie" - grozi rosyjski minister spraw zagranicznych. Z kolei niezależne rosyjskie media piszą o seniorce, która przyczepiła do flagi antywojenną karteczkę.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś piszą w niej m.in. o tym, że "na Białorusi zakazano działalności niepaństwowych związków zawodowych", "NATO walczyłoby z Rosją o Krym, gdyby nie zostało zatrzymane na Ukrainie", a "patriotyczny pies Serdelek został wystawiony za trzy miliony rubli".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "ukraińscy bojownicy podpalają pola pszenicy", a "najlepsza tenisistka Rosji przyznała się do nietradycyjnej orientacji seksualnej". Informują też, na co najczęściej chorują turyści w rosyjskich kurortach.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi rosyjską prasę. W poniedziałek 18 lipca możemy w niej wyczytać, że Miedwiediew grozi Ukrainie "sądnym dniem", rosyjski oligarcha chce od UE odszkodowania za nałożone na niego sankcje, a w wakacje "Rosjanie wolą Turcję niż kurorty ojczyźniane".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W piątek, 15 lipca, rosyjska propaganda informuje o tym, jak walczy się ze zdrajcami narodu w Rosji i nacjonalistami w Winnicy.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "wielu Ukraińców chce być obywatelami Rosji"", "w DNR przestało obowiązywać moratorium na wykonywanie kary śmierci", a "Lego zerwało umowę ze swoimi dystrybutorami w Rosji".
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "premier Wielkiej Brytanii odpowiada za ostrzały obiektów cywilnych w Rosji", Moskwie kończy się cierpliwość w sprawie "tranzytu do Kaliningradu", a "Trump nie dopuściłby do konfliktu na Ukrainie".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W niedzielę 10 lipca rosyjska propaganda informuje o tym, że Rosji mogą nie przyjąć na igrzyskach, ale nie zabraknie ziemniaków.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W piątek 8 lipca rosyjska propaganda informuje o dymisji "clowna" Johnsona i o tym, że Niemcy również chcieliby zmiany przywódcy.
W czwartek przy ul. Grabiszyńskiej pojawiły się wraki rosyjskich czołgów. - Tak namacalne przykłady powodują, że lepiej rozumiemy naszą sytuację - mówi rzecznik Centrum Historii Zajezdnia, które otwiera nową wystawę.
We wtorek, 5 lipca rosyjskie media donoszą m.in. o tym, jak ciepło mieszkańcy miasta powitali rosyjskich żołnierzy. "Chcę krzyczeć z radości" - wołają do nich.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W niedzielę, 3 lipca, tamtejsze media donoszą, że "wściekli Polacy" już nie chcą u siebie Ukraińców, a do tego "przestraszyli się ataku na Przesmyk Suwalski" i "poprosili Amerykanów, żeby przywieźć broń jądrową do Polski".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W sobotę, 2 lipca, propaganda zapewnia, że Wyspa Węży jest pod kontrolą Rosji, oskarża NATO o rozpoczęcie wyścigu zbrojeń i kpi z wpisania barszczu ukraińskiego na listę UNESCO, bo to "potrawa rosyjskich mieszkańców Kijowa".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.