Najdroższym piłkarzem w historii Śląska jest skrzydłowy Przemysław Płacheta, który za 3 mln euro przeszedł do angielskiego Norwich. W PRL-u, kiedy klubem rządziło wojsko, Śląsk za transfery swoich gwiazd otrzymywał miliony starych złotych, ale też dresy, torby sportowe czy magnetowid. Wówczas za dolara na czarnym rynku płaciło się 11-12 tys. zł, a fiat 126p kosztował 12 mln zł.
Śląsk Wrocław ma problem, gdyż od lat nie wychował żadnego wartościowego piłkarza. Chcąc odmłodzić drużynę, transferuje perspektywicznych graczy z zagranicy - teraz kupuje Łukasza Bejgera, 19-letniego stopera Manchesteru United.
Przemysław Płacheta jest już piłkarzem Norwich City. Finansowo to najwyższy transfer Śląska w historii.
Śląsk Wrocław finalizuje transfer swojego skrzydłowego do Norwich City - klubu z angielskiej Premier League.
Po widowiskowym meczu Śląsk pokonał Cracovię 3:2. Bohaterem meczu był młody skrzydłowy wrocławian Przemysław Płacheta, który strzelił dwa gole i zaliczył asystę.
Po II wojnie światowej w Polsce nigdy w trakcie sezonu nie zawieszono rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy. Epidemia koronawirusa sparaliżowała nie tylko ligową rywalizację, ale też zwykłe treningi piłkarzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.