Rządząca Dolnym Śląskiem koalicja PO-PSL znów trzeszczy. Sejmikiem huśtają Bezpartyjni Samorządowcy ciułający głosy do rozprawy z obecnym zarządem województwa. Być może uda im się zebrać tyle, by marszałkowi nie udzielić absolutorium. Ale nie tyle, by go odwołać.
- Ci, którzy będą przedkładać interes własny nad interes partii, przestaną być naszymi kolegami - ostrzegała wczoraj lokalnych działaczy premier Ewa Kopacz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.