Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk aż pięć lat walczyła o to, aby pociągnąć do odpowiedzialności przed sądem Romana S. za jego skandaliczne słowa pod adresem uczestniczek strajku kobiet. W środę został uznany winnym ich znieważenia.
- Najgorsze, co możemy zrobić, to pozostać biernymi. Kropla drąży skałę. Może następnym razem pan S. i jemu podobni zastanowią się, zanim wypowiedzą podobne słowa - mówi Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk, która oskarżyła Romana S. o znieważenie po jego wypowiedziach na temat uczestniczek protestów Strajku Kobiet.
Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk wystąpiła z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko Romanowi S. za jego seksistowskie komentarze o uczestniczkach protestów Strajku Kobiet. Po tym, jak sąd pierwszej instancji go uniewinnił, złożyła apelację, która właśnie została rozpatrzona.
Z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko Romanowi Sklepowiczowi wystąpiła Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk. Sędzia nie miała wątpliwości, że jego słowa były naganne, ale i tak go uniewinniła.
Anna Morawiecka, siostra premiera, postanowiła ostro skomentować post odnoszący się do wywiadu z Władysławem Frasyniukiem, który krytykował m.in. postępowanie Mateusza Morawieckiego. Żona legendy "Solidarności" Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk nie pozostała jej dłużna.
Wybory parlamentarne 2019. W niedzielę Polacy wybierać będą nowy parlament. Kogo popierają wrocławscy samorządowcy, politycy i działacze społeczni w wyborach do Sejmu?
Roman S., który w telewizji wRealu24 komentował "czarne protesty", nie chce odpowiadać za swoje słowa przed sądem. Przedsiębiorca z Poznania zapowiedział, że złoży kolejne zażalenie. - To granie na zwłokę - komentuje adwokat Magdaleny Dobrzańskiej-Frasyniuk, która chce przeprosin.
- Za chwilę dojdziemy do takiej skrajności, że dziecko powie mamie lub tacie: "Błagam, tylko nie mów nikomu, że mam czerwony pasek". Szerzenie powszechnej pogardy do wiedzy to zajęcie PiS - mówi Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
- Określenie "kto to rucha" to w ogóle nie jest mój język - bronił się wczoraj przed sądem Roman S., oskarżony o haniebne słowa o uczestniczkach "czarnego protestu". Przekonywał, że nigdy ich nie obraził.
Roman S., który w obraźliwych słowach wypowiedział się o uczestniczkach "czarnego protestu" dziś nie przyznaje się do winy, mimo że wcześniej na Facebooku już przeprosił za swoje wypowiedzi. Sprawę w imieniu wszystkich uczestniczek protestu wytoczyła mu Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Strajk nauczycieli. - Na każdej szkole, każdym płocie, pozostawmy ślad wsparcia, zapukajmy do drzwi, ofiarujmy wsparcie - apeluje Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk napisała list do ministrów Zbigniewa Ziobry i Joachima Brudzińskiego. To reakcja na list żony prezydenckiego ministra Andrzeja Zybertowicza, broniącej męża przed pozwem byłych opozycjonistów.
- Nie ruszyło mnie, że antysemita Rybak robi manifestację pod naszym domem. Ruszyło mnie fantastyczne zachowanie naszych sąsiadów, którzy stanęli naprzeciwko narodowców w spontanicznej kontrmanifestacji. Zawsze będziemy im za to wdzięczni. To jest bardzo krzepiące, bo myślę sobie, że nie jest z tą Polską tak źle - mówi Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Pozwany przez Magdalenę Frasyniuk Roman Sklepowicz nie ma zamiaru przepraszać za swoje słowa o uczestniczkach "czarnego protestu", o których 1,5 roku temu mówił: "kto to rucha?"
Przeprosin w prasie i 10 tys. zł na cel społeczny za skandaliczne, seksistowskie słowa o uczestniczkach "czarnego protestu" domaga się od Romana Sklepowicza Magdalena Frasyniuk, żona byłego opozycjonisty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.