"Mam wybór: albo dziury, albo niebotyczne tumany kurzu po każdym pojeździe, który obok przejechał" - poskarżył się "Wyborczej" Bogdan Gorgolewski, który mieszka w Ligocie Pięknej pod Wrocławiem. Gmina tłumaczy, że nie ma pieniędzy na wyasfaltowanie tej drogi.
"W Ligocie Pięknej w woj. dolnośląskim trwa odstrzał dzików lub zbrojny atak jakiejś niezidentyfikowanej grupy ludzi. Trudno powiedzieć, co się dzieje - przed wejściem do lasu nie ma żadnych ostrzeżeń, nikt w miejscowości o niczym nie wie. Jednak słychać strzały i ujadanie psów" - pisze do "Wyborczej" zaniepokojona czytelniczka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.