Były komendant główny straży pożarnej na spotkaniu z parlamentarzystami PiS stwierdził, że do walki z powodzią rząd Tuska skierował zbyt mało strażaków. Powołał się przy tym na dokument, który mało kto widział. "Wyborcza" ujawnia go w całości.
Aż 400 mln zł może kosztować odbudowa tamy w Stroniu Śląskim. To od niej zaczął się dramat miejscowości w powiecie kłodzkim. - Największe straty poniosła infrastruktura zarządzana przez samorządy gminne, powiatowe i wojewódzkie - przyznał Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.
W niedzielę od rana napływały coraz gorsze informacje z południa Polski: w Głuchołazach woda zerwała most, puściła tama w Stroniu Śląskim, zalany został Lądek-Zdrój, Nysa wylała w Kłodzku i w Nysie, a w Jeleniej Górze woda przelewała się nad wałami. Potwierdzono już cztery ofiary śmiertelne powodzi, ale zaginionych jest coraz więcej mieszkańców zalanych terenów.
Na terenach dotkniętych przez powódź rząd wprowadził w poniedziałek stan klęski żywiołowej. Fala powodziowa zdemolowała Lądek-Zdrój, Kłodzko, Stronie Śląskie, Głuchołazy. W Nysie mieszkańcy umacniają w nocy wały. Reporterzy "Wyborczej" są na Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie.
W Głuchołazach woda zerwała most, drugi został uszkodzony. Miasto jest praktycznie odcięte od świata. Pod wodą znalazło się również Kłodzko i Nysa. Zginęły cztery osoby: w powiecie kłodzkim, Lądku-Zdroju, Nowym Świętowie i Bielsku-Białej. We Wrocławiu szykują się na najgorsze, ale wciąż mają nadzieję, że sytuacja z 1997 roku się nie powtórzy. Przed godz. 2 burmistrz Wlenia ogłosił: "Przegraliśmy".
Najnowsze prognozy przewidują silne opady deszczów przez najbliższe kilkanaście godzin. Najgroźniejsza jest teraz rzeka Biała Lądecka, a najtrudniejsza sytuacja w nocy w soboty na niedzielę będzie na całym Pogórzu Sudeckim - mówi "Wyborczej" szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Rozmawialiśmy w sobotę 14 września około godziny 22.30.
Deszcz najmocniej pada w województwach dolnośląskim i opolskim. Najwięcej wody spadło w Jarnołtówku i Głuchołazach, gdzie ewakuowano część mieszkańców. Na Opolszczyznę pojechał minister Tomasz Siemoniak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.