Białoruskie opozycjonistki - Swiatłana Cichanouska, Maryja Kalesnikawa i Wołha Kawalkowa - otrzymały Nagrodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego. - Przyjmujemy tę nagrodę w imieniu wszystkich Białorusinek i Białorusinów, którzy przeciwstawiają się dyktaturze - deklarowały.
#OdeślijksiążkęOldzeTokarczuk - grzmi prawicowy internet poruszony ostatnim wywiadem noblistki, w którym zwróciła uwagę na antywolnościowe działania władz w Polsce i na Białorusi. Fundacja pisarki odpowiada: - Wszystkie nadesłane do nas egzemplarze przekażemy na rzecz organizacji walczących o prawa osób LGBT+.
Kapituła Nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego zdecydowała, że w tym roku do grona laureatów dołączą działaczki walczące o demokratyczne standardy na Białorusi. Uroczysta gala wręczenia wyróżnień odbędzie się 4 czerwca.
Inna Shulga opowiada m.in. o przygaszonych na Białorusi protestach i tym, jak zmieniły tamtejsze społeczeństwo: "Trzeba zrozumieć, że ciężko mówić o protestowaniu, kiedy nie masz co włożyć do garnka. Wtedy zaczynasz myśleć żołądkiem".
Nowy mural powstał w geście solidarności z protestującymi na Białorusi. Pod malowidłem zebrali się mieszkający w mieście Białorusini i Polacy, aby pokazać wsparcie dla prześladowanych.
Twórcy muralu namalowali go na znak solidarności z Białorusią. - Mam nadzieję, że Białorusini odbiorą go jako sygnał, że Wrocław i Unia Europejska stoją za nimi murem - mówi autor pomysłu.
We Wrocławiu na Śródmieściu można już podziwiać odświeżony 15-letni mural. Początkowo miał zostać zamalowany, ale mieszkańcy sprzeciwili się decyzji urzędników.
Łańcuch Solidarności z białoruskimi więźniami politycznymi zorganizowano na wrocławskim Rynku. Protesty na Białorusi trwają od wielu dni, często są brutalnie tłumione, a ich uczestnicy skazywani na więzienie.
We Wrocławiu powstanie mural na znak solidarności z Białorusią. Początkowo miał zakryć inne malowidło, ale mieszkańcy sprzeciwili się decyzji urzędników.
Białoruś walczy o niepodległość od ponad 200 dni. - Mam nadzieję, że Białorusini odbiorą mural jako sygnał, że Wrocław i Unia Europejska stoją za nimi murem - mówi inicjator obrazu, który powstaje na Śródmieściu.
Białorusini mieszkający we Wrocławiu zorganizowali wiec poparcia dla protestujących przeciwko sfałszowanym wyborom w Białorusi. Manifestacje sprzeciwu wobec reżimu Łukaszenki trwają już 200 dni.
21 lutego Białorusini z Wrocławia wspólnie obchodzili Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. W sobotę wspominali natomiast dziennikarzy szykanowanych przez dyktaturę Łukaszenki.
W niedzielę przypada Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią. Mieszkańcy Wrocławia, przede wszystkim Białorusini, podczas pikiety w rynku wyrazili symboliczne wsparcie dla protestujących przeciwko dyktaturze Łukaszenki.
Wrocław dołączy do miast, które wyrażą solidarność z walczącymi przeciwko dyktaturze Łukaszenki. Stadion zostanie podświetlony na biało-czerwono-biało, a Białorusini spotkają się w rynku na symbolicznym wiecu.
Mieszkaniec Wrocławia i były gracz klubu Polonia - Artem Chwaszczewski - brał udział w protestach w Mińsku. Tydzień później wyszedł do sklepu i przepadł. Spędził w areszcie 5 miesięcy.
Maryia Tulzhankova, która brała udział w protestach przeciwko Aleksandrowi Łukaszence, została aresztowana tuż po powrocie do domu. Absolwentka wrocławskiej ASP spędziła 17 dni w areszcie.
- Przyjechali tu poranieni, pobici i teraz nie mają gdzie wracać - mówi Białorusinka Natasha Polkh, która razem z mężem Andriejem starają się pomóc rodakom zbiegłym przed reżimem Łukaszenki.
Maryia Tulzhankova, która brała udział w protestach we Wrocławiu i Białorusi, została aresztowana i skazana tuż po powrocie do domu. Dwa tygodnie temu obroniła dyplom wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Przez Wrocław przeszedł marsz solidarności z kobietami Białorusi: "Tylko w taki sposób mogłyśmy wyrazić, że jesteśmy z nimi".
- My, kobiety z Białorusi, apelujemy do kobiet z całego świata o pomoc - piszą organizatorki marszu solidarności, który przejdzie przez Wrocław w sobotę.
Około stu mieszkańców zebrało się o godz. 15 pod wrocławskim pręgierzem, by zamanifestować poparcie i solidarność z manifestującymi o demokrację na Białorusi.
Swiatłana Cichanouska została laureatką Specjalnej Nagrody Forum Ekonomicznego w Karpaczu. - Nasz kraj jest w głębokim kryzysie politycznym. Białorusini po 26 latach opresji, reżimu obudzili się - mówiła w trakcie konferencji liderka białoruskiej opozycji.
W niedzielę pod Pręgierzem na wrocławskim Rynku będzie miała miejsce demonstracja solidarności z pokojowo protestującymi na Białorusi. Organizują ją mieszkający tu Białorusini oraz miasto Wrocław.
Protesty na Białorusi trwają już blisko miesiąc, władza zatrzymuje kolejne osoby, a Łukaszenka nie ustępuje. We Wrocławiu Białorusini organizują protest, na który zapraszają prezydenta Sutryka: - Pana obecność byłaby dla nas zaszczytem.
Natalija Połch-Kostiukowicz, Białorusinka mieszkająca w Polsce, organizuje akcję solidarności z rodakami walczącymi z dyktaturą. - Boli mnie to, co dzieje się na Białorusi, i wstyd mi, że mnie tam nie ma - mówi i zaprasza na świdnicki rynek 23 sierpnia na godzinę 16.
Wrocławscy aktorzy, śpiewacy, muzycy nagrali dla walczących o wolność Białorusinów utwór Jacka Kaczmarskiego "Mury". Po polsku i białorusku.
Żywie Biełaruś! - skandowali uczestnicy niedzielnej manifestacji na wrocławskim Rynku, gdzie pod pręgierzem Białorusini z całego regionu oraz wrocławianie domagali się zmian w kraju rządzonym przez zbrodniarza Aleksandra Łukaszenkę.
Mieszkańcy białoruskich miast wciąż protestują przeciwko sfałszowanym wynikom wyborów, a we Wrocławiu powstają akcje solidarnościowe. O nastrojach i oczekiwaniach uciśnionego społeczeństwa rozmawiamy z Białorusinami mieszkającymi we Wrocławiu.
- Białorusini, uważający się za bardzo tolerancyjną nację, mają o sobie taki kawał: "Co trzeba zrobić, żeby pozbawić dyktatora władzy? Kilka tysięcy Ukraińców" - mówi prof. Nikołaj Iwanow, były radziecki dysydent i prezes Fundacji "Za Wolność Waszą i Naszą".
Alex z Białorusi wyjechał na studia do Polski. Zamieszki w Mińsku po sfałszowanych wyborach obserwował w social mediach, a wkrótce wróci do kraju. "Skala niezadowolenia ludzi jest wysoka, ale nie jestem optymistą".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.