Bartłomiej Ciążyński złożył rezygnację z przewodniczenia klubowi Lewicy w radzie miejskiej. Jego następczynią będzie Dorota Pędziwiatr.
Szef dolnośląskiej Lewicy Arkadiusz Sikora broni radnych, którzy po znajomości zarabiali w spółkach miejskich. W ub. kadencji sam zasiadał w zarządzie jednej z nich. Wiceprezydent Ryszard Kessler z Lewicy uważa zaś, że zajmowanie się tą sprawą "podsyca napięcia".
Bartłomiej Ciążyński złożył rezygnację z przewodniczenia klubowi Lewicy w radzie miejskiej. Nie wiadomo, co ze sprawowaną przez byłego wiceministra sprawiedliwości funkcją współprzewodniczącego Nowej Lewicy we Wrocławiu. Niektórzy działacze oczekują podobnej decyzji.
Zasada zagarniania pod siebie działa i w przedsiębiorstwie PiS, i w przedsiębiorstwie "Koalicja 15 października". Nie wyeliminujemy tego, bo politycy nie są aniołami. Ale ważne, żeby nie stosować taryfy ulgowej, nie pobłażać, nie bagatelizować - apeluje Władysław Frasyniuk, legenda Solidarności.
Minister nauki Dariusz Wieczorek zlecił audyt wykorzystywania samochodów służbowych i kart w Łukasiewicz PORT. To pokłosie wakacyjnego wyjazdu byłego wiceministra sprawiedliwości Barłomieja Ciążyńskiego z Lewicy, który tankował za publiczne pieniądze.
Zdymisjonowany za tankowanie za publiczne pieniądze wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński z Lewicy dostawał też po znajomości zlecenia z miejskich spółek, a pracę w państwowej instytucji po ustawieniu pod niego konkursu. - Przez niego Nasza Lewica ma opinię nienażartej - mówi jeden z wrocławskich polityków.
Dymisja Bartłomieja Ciążyńskiego, wiceministra sprawiedliwości, to skutek ujawnienia przez dziennikarzy Wirtualnej Polski, że polityk płacił za prywatne podróże publicznymi pieniędzmi. Premier Donald Tusk przyjął jego rezygnację, a sprawą zajmie się prokuratura.
Władze Wrocławia ujawniły listę radnych, którzy w poprzedniej kadencji dorabiali w spółkach miejskich. Z Lewicy - wszyscy, bez konkursów. Internauci komentują: "Witamy narodziny oligarchii"
Błartłomiej Ciążyński z Lewicy, były radny, a obecnie wiceminister sprawiedliwości oraz Ewa Wolak z Platformy to kolejni radni Wrocławia, którzy dorabiali w spółce należącej do miasta. Te informacje spółka próbowała ukryć przed opinią publiczną.
Premier Donald Tusk na wniosek ministra Adama Bodnara powołał na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości byłego wiceprezydenta Wrocławia.
Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zrezygnował z udzielenia wywiadu TVP3 Wrocław i tuż przed rozpoczęciem programu wyszedł z telewizji. "Szkoda, że Pan Włodzimierz Czarzasty nie uszanował pracy naszej ekipy, realizatorów, techników, którzy przyjechali zrealizować program w dogodnej dla niego godzinie" - komentuje zdarzenie TVP Wrocław.
Mieszkańcy Wrocławia wyartykułowali, że władza musi być bliżej ludzi, jeszcze bliżej niż była. Chociaż, szczerze mówiąc, akurat ja nie uważam, aby prezydent Sutryk był włodarzem oddalonym, niemającym kontaktu z ludźmi - mówi Bartłomiej Ciążyński, wiceprezydent miasta.
Większość polityków PiS będzie prowadziła kampanię opartą na hejcie, nienawiści i dzieleniu ludzi, tak jak przed wyborami parlamentarnymi. Widzę małą przestrzeń na rozmowę o tym, kto i dlaczego powinien zostać prezydentem miasta, na kogo zagłosować do rady miejskiej, bo środowisko PiS wciąż i wszędzie widzi wrogów oraz spiski - mówi Jolanta Niezgodzka, posłanka KO.
We Wrocławiu powstanie Społeczna Agencja Najmu. Ma zaoferować mieszkania na wynajem po cenie korzystniejszej niż rynkowa.
Działacze Lewicy przygotowali raport o przewinieniach polityków Prawa i Sprawiedliwości. - Mamy do czynienia z przestępstwami urzędniczymi, przestępstwami przeciwko mieniu i gospodarności. Osoby, które są podejrzane o ich popełnienie, muszą zostać postawione przed niezależnymi sądami - podkreślają.
Bartłomiej Ciążyński, wiceprezydent Wrocławia, jest na celowniku Prawa i Sprawiedliwości. Podpadł wypowiedzią o żołnierzach wyklętych. "Takich ludzi trzeba ukarać, bo to jest uderzenie w polską rację stanu".
W Światowym Dniu Walki z Dyskryminacją Rasową z wrocławskich podwórek zniknęły kolejne elementy mowy nienawiści. Na co dzień ich usuwaniem zajmują się osoby skazane przez sąd na prace społeczne. Dziś za pędzle i wałki chwycili urzędnicy, przedstawiciele straży miejskiej, Wrocławskiej Rady ds. Równego Traktowania czy zarządcy zasobu komunalnego.
Bartłomiej Ciążyński, polityk Nowej Lewicy, został wiceprezydentem Wrocławia. - Tym sposobem jako Lewica możemy silniej zaznaczyć nasze wartości - mówi w rozmowie z "Wyborczą".
Bartłomiej Ciążyński ma zostać czwartym wiceprezydentem. Lewica przed wyborami chce się wyróźnić w klubie Jacka Sutryka i ma dość, że jest oceniana jako przystawka prezydenta.
- Obiecuję, że robota będzie dalej robiona we Wrocławiu i, jak się okazuje, także w Europie - zapewnia Bartłomiej Ciążyński. Polityk Lewicy i doradca prezydenta Sutryka ds. tolerancji został właśnie wiceprezydentem Europejskiej Koalicji Miast przeciwko Rasizmowi.
- Pieniądze publiczne powinny iść przede wszystkim na wsparcie sportu amatorskiego. Więcej środków na młodzież, nawet kosztem wynagrodzeń zawodowych piłkarzy, byłoby z korzyścią dla Śląska, wrocławian i wrocławianek - mówi Bartłomiej Ciążyński, radny z klubu Forum Jacka Sutryka - Wrocław Wspólna Sprawa.
Radni Lewicy postulują, żeby we Wrocławiu zorganizować warsztaty z przeciwdziałania mowie nienawiści dla urzędników. W warsztatach jednak nie weźmie udziału prezydent Jacek Sutryk. O jego wypowiedziach radni Lewicy - koalicjanci Sutryka - mówić nie chcą.
Sąd okręgowy - w kontrze do wyroków innych wrocławskich sądów - uznał, że antyaborcyjny działacz nie naruszył prawa, pikietując na Jarmarku Bożonarodzeniowym. W uzasadnieniu tłumaczył decyzję m.in. wolnością słowa.
Sąd okręgowy uniewinnił antyaborcyjnego aktywistę, który na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Rynku we Wrocławiu prezentował zdjęcia martwych, zakrwawionych płodów. - Wyrok jest zaskakujący - nie ukrywa prawnik Bartłomiej Ciążyński, który złożył do RPO wniosek o kasację. A RPO już poprosił sąd o akta.
Bawer Aondo-Akaa, twarz fundacji Pro - Prawo do Życia, został prawomocnie skazany za umieszczenie przy ul. Awicenny we Wrocławiu billboardu ze zdjęciem zakrwawionego płodu.
Najpierw prokuratura Ziobry wycofała z sądu wniosek o ukaranie antyaborcyjnego działacza za to, że prezentował we wrocławskim Rynku zdjęcia zakrwawionych płodów. Gdy dzięki determinacji wrocławianek i wrocławian został skazany, to teraz walczy o jego uniewinnienie.
Rok po dołączeniu do Europejskiej Koalicji Miast Przeciwko Rasizmowi, Wrocław został wybrany do zarządu tej organizacji. - To forma docenienia podejmowanych w naszym mieście działań przeciw dyskryminacji i ksenofobii - mówi Bartłomiej Ciążyński.
We wtorek (16 listopada) zapadł wyrok w sprawie aktywisty antyaborcyjnego, który prezentował we wrocławskim Rynku zdjęcia rozczłonkowanych płodów. O karę dla działacza wnosili wrocławianie, bo prokuratura wycofała z sądu wniosek o ukaranie.
Historia pana Andrzeja jest wyjątkowo absurdalna. Na skutek tzw. ustawy dezubekizacyjnej PiS obniżył mu emeryturę, bo jako trener boksu pracował w KS "Gwardia", który był klubem milicyjnym.
- Mam inne zdanie niż wrocławscy radni SLD w sprawie podwyżki cen biletów we Wrocławiu i uchwały ws. kolei aglomeracyjnej - mówi Krzysztof Śmiszek, świeżo upieczony współprzewodniczący Nowej Lewicy na Dolnym Śląsku.
Rada miejska głosami klubu Jacka Sutryka odrzuciła obywatelską uchwałę ws. kolei miejskiej we Wrocławiu. 1267 podpisów zebrano pod projektem, który dotyczył m.in. wspólnego biletu na MPK i Koleje Dolnośląskie oraz kursów kolejowych we Wrocławiu.
Akcja Miasto zebrała ponad 1200 podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie kolei miejskiej. Podczas komisji gospodarki komunalnej przeciwko uchwale zagłosowali radni klubu Forum Jacka Sutryka. Twierdzą, że uchwały nie dałoby się zrealizować.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia przez Jacka Międlara radnego i pełnomocnika prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii Bartłomieja Ciążyńskiego. Były ksiądz miał wykrzyczeć w sądzie do radnego: "chętnie naplułbym ci w twarz".
Wrocław podążył śladami Berlina, a teraz inne miasta chcą brać przykład ze stolicy Dolnego Śląska i organizować klasy powitalne dla cudzoziemskich uczniów. - Problem w tym, że proponowane przez MEN subwencje dla dzieci obcojęzycznych są bardzo małe - tłumaczy wrocławski radny.
Sąd nieprawomocnie przywrócił pełną emeryturę kolejnym wrocławianom, którym obcięto świadczenie na skutek tzw. ustawy dezubekizacyjnej.
74-letnia pani Anna to kolejna ofiara tzw. ustawy dezubekizacyjnej, której sąd przywrócił pełną emeryturę. W 2017 r. świadczenie obniżono, bo w czasach PRL kobieta była sekretarką w milicji.
Bartłomiej Ciążyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej we Wrocławiu, nie będzie jednak kandydatem Lewicy na Rzecznika Praw Obywatelskich. Klub zdecydował, że w głosowaniu popierać będzie uzgodnionego z PSL i Koalicją Obywatelską dr. Marcina Wiącka. - Przyjmuję tę decyzję z pokorą, zrozumieniem i zadowoleniem - mówi "Wyborczej" Ciążyński.
Kandydaturę Bartłomieja Ciążyńskiego, wiceprzewodniczącego rady miejskiej we Wrocławiu, na ewentualnego następcę Adama Bodnara na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich rozpatrywać będą dziś posłowie koalicyjnego klubu Lewicy - ustaliła "Wyborcza".
- Gdyby przyjąć, iż służył państwu totalitarnemu, to większość była na służbie państwa totalitarnego, włącznie z ekspedientkami sprzedającymi towary milicjantom - powiedziała sędzia, przywracając pełną emeryturę 68-letniemu panu Andrzejowi. To kolejny poszkodowany wprowadzoną przez PiS tzw. ustawą dezubekizacyjną.
Dobiega końca proces przeciwko organizatorowi antyaborcyjnych pikiet. Za prezentowanie w centrum miasta zdjęć porozrywanych płodów do sądu pozwali ich sami mieszkańcy Wrocławia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.