Mija 15. rok działalności Żywej Biblioteki w Polsce, a jubileusz odbędzie się już 3 czerwca we Wrocławiu. To właśnie w mieście stu mostów projekt miał swój początek.
"Żywa Biblioteka" ma pomóc lokalnym społecznościom w wyzbyciu się uprzedzeń związanych m.in. z kolorem skóry, pochodzeniem, orientacją seksualną czy statusem społecznym. To sposób na poznanie osób, które na co dzień są dyskryminowane.
Dwanaście szkół chce wziąć udział w projekcie Żywa Biblioteka, jednak jej organizatorzy potrzebują pieniędzy, aby móc przeprowadzić spotkania we wszystkich tych placówkach. Pomoc zadeklarował doradca społeczny prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii. Akcję wspierają też mieszkańcy Wrocławia.
Dwanaście wrocławskich szkół chce wziąć udział w projekcie Żywa Biblioteka, który uczy tolerancji i przeciwdziała mowie nienawiści. Jej organizatorzy potrzebują jednak pieniędzy, aby móc przeprowadzić spotkania we wszystkich tych placówkach.
Żywa Biblioteka działa jak zwykła biblioteka. Różnica jest jedna - "książkami" są ludzie o różnym stylu życia, orientacji seksualnej, kolorze skóry. Wszyscy ci, którzy na co dzień doświadczają dyskryminacji i wykluczenia.
Pasażerowie Kolei Dolnośląskich mieli okazję porozmawiać z Żywymi Książkami. A wśród nich m.in. trzeźwiejący alkoholik, osoba chora na schizofrenię, muzułmanin, gej czy Romka.
W Mediatece trwa 25. Żywa Biblioteka. To okazja do porozmawiania z 30 osobami o różnych tożsamościach i doświadczeniach. Inicjatywa świętuje właśnie 10 lat.
Już 25. raz będzie można wypożyczyć we Wrocławiu Żywą Książkę. Żywa Biblioteka Wrocław oferuje możliwość półgodzinnej rozmowy z osobą o różnych doświadczeniach życiowych.
W Mediatece przy placu Teatralnym będzie można porozmawiać z reprezentantami grup społecznych doświadczających stereotypów. Osoba homoseksualna, były bezdomny i muzułmanin poświęcą każdej chętnej do dialogu osobie pół godziny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.