Jacek Międlar
Jacek Międlar został zatrzymany 11 listopada przy ul. Buforowej na wrocławskim Jagodnie. Razem z innymi osobami jechał na demonstrację organizowaną przez narodowców w Święto Niepodległości.
11 listopada
Po prewencyjnym zatrzymaniu 11 listopada nacjonalistyczny działacz Jacek Międlar zapowiada, że złoży zażalenie do sądu na działania policji i będzie domagał się odszkodowania. Były ksiądz nazywa siebie teraz opozycjonistą i porównuje do tych z czasów PRL-u.
gastronomia
Na Księżu Małym we Wrocławiu można się rozsmakować w polskiej kuchni. Dolnośląscy sprzedawcy przygotowali tradycyjne specjały, a wśród nich wędliny i wytwarzane ręcznie sery.
Święto Niepodległości
Były ksiądz Jacek Międlar po zatrzymaniu przez policję nie mógł wziąć udziału w marszu niepodległości. Pochód prowadzili m.in. twórca telewizji propagującej rosyjski faszyzm i antyukraińska działaczka.
- Niepodległość zobowiązuje. Będąc krajem niepodległym, dzielmy się tym dobrem ze wszystkimi, którzy tego potrzebują - apeluje Karolina Jaklewicz, pełnomocniczka rektora Politechniki Wrocławskiej ds. przeciwdziałania dyskryminacji.
Marsz niepodległości 2022 przeszedł ulicami Wrocławia wyjątkowo bez byłego księdza Jacka Międlara, który kilka godzin wcześniej został zatrzymany. Były za to race, nacjonalistyczne okrzyki, straszenie "podmianą narodowościową" i "potopem ukraińskim". Według policji, w pochodzie wzięło udział pięć tysięcy osób.
Nacjonalista, były ksiądz Jacek Międlar zatrzymany został przez policję na wrocławskim Jagodnie w piątek 11 listopada przed południem. Policja zdradza na razie tylko, że akcja związana była z informacjami o zagrożeniu dla "życia lub zdrowia ludzi, a także mienia".
Marsz Narodowców
Przed marszem narodowców we Wrocławiu, który ma się rozpocząć 11 listopada 2022 o godz. 16, organizacje społeczne wzywają prezydenta miasta Jacka Sutryka, by rozwiązał zgromadzenie, jak tylko znów okaże się, że jego uczestnicy nawołują do nienawiści ze względu na narodowość.
We Wrocławiu, podobnie jak w Krakowie i w Warszawie, w Święto Niepodległości nie będzie można nosić żadnej broni, nawet w stanie rozładowanym - wynika z projektu rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Po dwóch latach pandemicznej przerwy przez Wrocław znów przejdzie Radosna Parada Niepodległości. 11 listopada zaplanowano też chociażby pierwszy w Polsce spacer na medal, czyli WrocWalk Marathon oraz lubianą przez wrocławian potańcówkę.
Kościół
Schabowego, kiełbasy, szynkę czy kaszankę będzie można zjeść w piątek, 11 listopada. Metropolita wrocławski i biskupi świdnicki oraz legnicki wydali dyspensę z okazji Święta Niepodległości.
Władze miasta nie zakażą marszu, który 11 listopada pod wodzą skrajnego nacjonalisty Jacka Międlara ma przejść przez Wrocław. - W przypadku łamania przepisów skorzystamy z prawa do rozwiązania zgromadzenia - zapowiadają.
- Chodzi o etyczną powinność, symboliczny wymiar takiego sprzeciwu, tym ważniejszy w obecnej sytuacji. Władze Wrocławia dałyby mocny sygnał, że nie zgadzają się na podsycanie ksenofobicznej wrogości wobec mieszkańców - uważa dr Anna Tatar ze stowarzyszenia Nigdy Więcej.
Marsz zatytułowany "Polak w Polsce gospodarzem" przejdzie 11 listopada przez Wrocław pod wodzą skazanego za nawoływanie do nienawiści nacjonalisty Jacka Międlara. Były ksiądz już promuje go także innym hasłem: "Stop ukrainizacji Polski".
Wrocławskie Prawo i Sprawiedliwość zgłasza pretensje do prezydenta Jacka Sutryka, że marsz narodowców 11 listopada rozwiązano podczas hymnu. Pyta: "Czy nie sądzi pan, że mogło to doprowadzić do wybuchu agresji?".
11 listopada aktywiści zaprotestowali na dachu warszawskiej galerii Kordegarda przeciw faszyzmowi w Polsce. Policjanci zawieźli aktywistów na komisariat. Wśród nich był Franek Broda.
Wiadomości z Wrocławia
Marsz narodowców 11 listopada 2021 r. został rozwiązany przez wrocławski magistrat. Powodem były race odpalone przez uczestników pod koniec zgromadzenia. Mimo agresywnych, nacjonalistycznych haseł, które padały w trakcie marszu, sam pochód przebiegał względnie spokojnie. Tłum - po rozwiązaniu zgromadzenia - rozszedł się, nie było starć z policją.
Wrocławski magistrat rozwiązał marsz narodowców - pod hasłem "Polska antybanderowska" - który prowadził w czwartek 11 listopada przez Wrocław były ksiądz Jacek M., nacjonalista kazywany za mowę nienawiści.
W tym roku Wojewódzkie Obchody Narodowego Święta Niepodległości 11 listopada 2021 zorganizowano w podwrocławskiej Oleśnicy. W paradzie maszerowały pododdziały wojska, policji, orkiestry reprezentacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, pocztów sztandarowych, zaproszonych gości i mieszkańców. Do godz. 17 mieszkańcy mogli wziąć również udział w Pikniku Niepodległościowym. Można było również obejrzeć sprzęt i wyposażenie m.in. wojska, policji i straży pożarnej. Po południu i wieczorem w Rynku zaplanowano pokazy laserowe "Droga do Wolności" - na godz. 17, 17.30 i 18.
11 listopada we Wrocławiu upłynie pod znakiem pokazów kinowych, wystaw, warsztatów, koncertów, imprez dla dzieci i atrakcji dla całych rodzin. Od rana w Rynku można było oglądać pokaz sprzętu wojskowego oraz uroczysty apel wojskowy na pl. Gołębim.
11 listopada we Wrocławiu. Pokazy kinowe, wystawy, warsztaty, koncerty, imprezy dla dzieci i atrakcje dla całych rodzin - tak w stolicy Dolnego Śląska będziemy obchodzić Święto Niepodległości.
11 listopada 2021 przez Wrocław przejdzie marsz pod hasłem "Polska antybanderowska", który organizuje znany antysemita, były ksiądz Jacek M. - Jeśli dojdzie do złamania prawa, pochód zostanie rozwiązany - zapowiada magistrat.
W tym roku jedyną organizowaną przez Miasto Wrocław imprezą z okazji Narodowego Święta Niepodległości będzie WrocWalk Marathon 2021. Poprzednia edycja ze względu na epidemię się nie odbyła. Teraz impreza powraca w nieco innych, jesiennych okolicznościach i z nowym, patriotycznym motywem przewodnim.
Gruzja
Gruzja obchodzi 26 maja Dzień Niepodległości. Z tej okazji na Stadionie Wrocław została wyświetlona największa flaga Gruzji na świecie.
narodowcy
Wrocławski sąd zadecydował, że rozwiązanie ubiegłorocznego Marszu Niepodległości było niezgodne z prawem. Zażalenie na decyzję składał Jacek Międlar. Magistrat od razu się odwołał, znamy decyzję sądu drugiej instancji.
koronawirus
Rząd chciał przeznaczać środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 na maszty z państwowymi flagami. Inny przykład daje Świdnica. Miasto zaoszczędziło na wywieszaniu flag państwowych i dzięki temu kupiło sprzęt usprawniający pracę pogotowia ratunkowego.
Tramwaj Niepodległości kursuje dziś po Wrocławiu. MPK uczciło w ten sposób narodowe święto.
Jacek Międlar znów próbuje zawłaszczyć dla siebie wrocławskie obchody Święta Niepodległości, a telewizja publiczna mu w tym pomaga.
Z powodu nienawistych haseł i obecności rac magistrat rozwiązał w zeszłym roku Marsz Niepodległości. Sąd uważa, że było to niezgodne z prawem. Narodowcy domagają się odszkodowania, a magistrat zapowiedział, że się odwoła od wyroku.
Rzecznik Praw Obywatelskich wszczął postępowanie wyjaśniające ws. marszu narodowców we Wrocławiu oraz rozwiązanej kontrmanifestacji w Warszawie. Jacek MIędlar skarżył się, że decyzja o rozwiązaniu marszu miała być "zaplanowaną prowokacją", po której "na ulicy lała się krew ".
Marsz narodowców we Wrocławiu. Policja opublikowała wizerunki 10 osób podejrzewanych o naruszenie prawa podczas wrocławskiego marszu narodowców. Funkcjonariusze proszą o pomoc w ich identyfikacji.
Grzegorz Braun chce wiedzieć, czy Wrocław należy jeszcze do Polski, bo ludzie są tam bici, gazowani, zamykani. Pytanie zadane z mównicy sejmowej jest dziwne, bo przecież Braun od dawna głosi, że mieszkamy w "kondominium niemiecko-rosyjskim pod tymczasowym zarządem żydowskim".
W związku z agresywnym zachowaniem podczas Marszu Niepodległości we Wrocławiu 14 osób usłysząło zarzuty. Zastosowano wobec nich dozór policji i poręczenie majątkowe. Większość odmówiła składania wyjaśnień.
- Nie wierzyłam, że to się stanie, i dałam temu wyraz na Twitterze. I cieszę się, że mogę za ten mój brak wiary przeprosić i pogratulować Jackowi Sutrykowi - tak Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet komentuje decyzję o rozwiązaniu marszu narodowców.
"Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk obarczył mieszkańców swojego miasta odpowiedzialnością za noc kryształową - ogłosiły we wtorek "Wiadomości" TVP, kolejny raz czerpiąc w czasach "dobrej zmiany" z wzorców goebbelsowskiej propagandy.
Czesław Marciak był najstarszym uczestnikiem wrocławskiego Biegu Niepodległości. Choć po drodze upadł i rozciął sobie twarz, nie zatrzymał się. Gdy dobiegł do mety, prezydent Jacek Sutryk osobiście wręczył mu medal.
Około stu mieszkańców Wrocławia w ramach pokojowej kontrmanifestacji czekało wczoraj na kładce nad ul. Legnicką na marsz narodowców. - Nic jednak bardziej nie cieszy, niż to, że się nie doczekaliśmy i marsz nienawiści nie przeszedł przez miasto - mówi Ewa Trojanowska z Obywateli RP.
Wrocławski magistrat złoży trzy zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Dotyczą m.in. zachowania Jacka Międlara i grupy osób, która po rozwiązaniu marszu towarzyszyła mu na wrocławskim Rynku. Pod ratuszem lżyli prezydenta, a Międlar wyraził "nadzieję", że urzędnicy i policjanci niedługo zostaną publicznie zlinczowani.
14 osób zatrzymano do tej pory za zamieszki, do których doszło po rozwiązaniu przez miasto marszu narodowców we Wrocławiu. Pięć osób, w tym trzech policjantów, zostało rannych, gdy w ich kierunku z tłumu poleciały race, butelki, kosze i kamienie. - To jest straszna hańba i straszne warcholstwo - komentuje Rafał Dutkiewicz, były prezydent miasta.
Marsz narodowców, który miał miejsce 11 listopada we Wrocławiu, został rozwiązany przez magistrat i policję. W trakcie zamieszek zatrzymanych zostało 14 osób.
Copyright © Agora SA