Poszukiwania 40-letniej matki i jej 3-letniego syna było największą akcją w Karkonoszach w ostatnich latach. Czeska policja ich śmierć bada pod kątem zabójstwa i samobójstwa.
Zaginieni w Karkonoszach w masywie Śnieżki 40 latka i jej 3-letni syn nie żyją. Ratownicy górscy ich ciała znaleźli w lesie w okolicach Różowej Góry. Czeska policja ustala przyczyny śmierci.
Grupa turystów postanowiłą zdobyć Śnieżkę od czeskiej strony. Jeden z nich był tylko w szortach, dwójka pozostałych także nie miała odpowiedniego ubrania. Na dół ściągnęli ich ratownicy, którzy teraz apelują, by nie przeceniać swoich umiejętności.
Najwięcej gości było w sobotę, a niewielu mniej w piątek 11 listopada. W ostatni długi listopadowy weekend Karpacz został najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów.
Na Śnieżce w Karkonoszach panują zimowe warunki. Śniegu nie ma tam wiele, ale trzyma się, bo temperatura spada poniżej zera. W niedzielę widoczność była na ponad 50 km.
Na początku zaginionych szukali m.in. właściciele schronisk, potem - tzw. kolumna sanitarna. Górska służba zawsze była wymagająca: po wojnie, przez sześćdziesiąt lat raportowania przez GOPR z Karkonoszy, odnotowano 121 śmiertelnych wypadków.
"Na szczycie jest biało, zgodnie z prognozami" - ogłosili w niedzielę 18 września rano pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego w niedzielę, 18 września. Na Śnieżce w Karkonoszach spadł pierwszy w tym sezonie śnieg. Warunki są trudne, po południu zaczęło silnie wiać.
Wyjście w góry nie może być spontaniczne. - Mimo że Karkonosze nie są górami wysokimi, w każdych górach zawsze coś może się przydarzyć - ostrzega ratownik.
Wakacje 2022. W Sudetach można znaleźć święty spokój i piękne trasy bez tłumów. Ewa Chwałko: - Jeżeli poświęcimy dwie godziny na dojazd z Wrocławia, znajdziemy się w nieodkrytych turystycznie lub naprawdę rzadko uczęszczanych górach.
Karkonoski Park Narodowy poinformował, że na szczyt Śnieżki będzie prowadził ruch jednokierunkowy. Internauci wątpią, czy to coś da: "Będzie tak jak z siatkami. Czyli jak co roku każdy będzie wchodził i schodził, jak mu się podoba".
Wieże widokowe, schroniska i kosmiczne spodki. Sprawdź, jak dobrze znasz górskie budowle z Dolnego Śląska.
W trakcie świątecznego weekendu, czyli od Wielkiego Piątku do Poniedziałku Wielkanocnego ratownicy karkonoskiej grupy GOPR udzielili pomocy 17 osobom. Niektórych turystów ściągali spoza szlaku.
Do połowy kwietnia nie będzie działał wyciąg na Kopę i turyści nie ułatwią sobie wejścia na Śnieżkę. W niedzielę też nie mogli z niego skorzystać, bo był zbyt silny wiatr.
Kolejka gondolowa po czeskiej stronie na trasie Ružová hora - Śnieżka została w niedzielę 13 marca wyłączona z uwagi na silny wiatr.
Ratownicy z karkonoskiej grupy GOPR uratowali dwójkę turystów, którzy poruszali się zamkniętym szlakiem górskim. W akcji brał udział śmigłowiec Służby Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego ASAR.
Karkonoski Park Narodowy przestrzega przed nieodpowiedzialnym zachowaniem w górach. Pracownicy zamieścili zdjęcie ze Śnieżki przedstawiające mężczyznę, który postanowił zabrać dziecko na sanki.
Karkonoski Park Narodowy ma 63 lata i taką urodzinową refleksję: ogromny ruch turystyczny jest sukcesem i zarazem jednym z problemów dla przyrody.
Zjazd na rogatych saniach z Przełęczy Okraj do Kowar zapierał dech nie mniej niż nocny kulig, a pierwsze skoki narciarskie niosły śmiałków na odległość niemal 40 m. Zimowi turyści lubili też strzelać jajkiem, choć niektórzy kazali się wynosić lektyką na karkonoskie szczyty, aby się nie męczyć.
Mężczyzna wchodził na Śnieżkę w krótkich spodenkach. Był bardzo wychłodzony, więc wezwano do niego ratowników karkonoskiej grupy GOPR. Po akcji turysta zabrał kurtkę jednemu z nich. Sprawa trafiła na policję.
Mężczyzna wchodził na Śnieżkę w krótkich spodenkach. Był bardzo wychłodzony, wezwano do niego ratowników z grupy GOPR Karkonosze. Po akcji turysta pożyczył kurtkę od jednego z nich i do tej pory jej nie oddał. Sprawa trafi na policję.
W Karkonoszach ogłoszono pierwszy stopień zagrożenia lawinowego i pozamykano niektóre szlaki. W górach są bardzo trudne warunki, na Śnieżce wiało ponad 166 km/godz.
Silny, zachodni wiatr i mgła, która ogranicza widoczność. Warunki w górach są trudne, Karkonoski Park Narodowy apeluje o rozsądek w planowaniu wycieczek.
Pogoda w górach. Temperatura na Śnieżce spadła w ten weekend poniżej zera, a ta odczuwalna wynosi nawet do minus trzydziestu stopni.
Akcja ratunkowa na Śnieżce. W niedzielę turysta spadł ze szlaku na urwisko. Pomógł mu przebywający tam na urlopie policjant z Międzyrzecza.
W nocy z czwartku na piątek w szczytowych partiach Karkonoszy silnie powiało. Pogoda nie będzie dopisywać również za dnia, ale w weekend synoptycy przewidują powrót letnich temperatur.
Śnieżka, najwyższy szczyt Karkonoszy dzień w dzień szturmowana jest przez tysiące turystów. "Trzymaj się Śnieżko" - tak przewodnik sudecki Piotr Jochymek na facebookowym profilu skomentował, to co zobaczył w drodze na tę górę.
Na piątek planowany jest montaż siatek na Śnieżce i Równi pod Śnieżką. Mają one chronić przed beztroskimi turystami unikalną przyrodę najwyższego szczytu na Dolnym Śląsku.
Po zimie otwierają się kolejne szlaki na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Wspólnie z czeskimi sąsiadami, KPN przygotował pierwszy Atlas Karkonoszy: pełen map - także archiwalnych - zdjęć i ciekawostek.
Karkonoski Park Narodowy przypomina, że nie wszystkie szlaki są otwarte dla turystów z psami. Ze względu na chronione gatunki zwierząt i roślin, z ruchu wyłączone są 34 km tras na terenie parku.
Nawet 3,3 mln euro może kosztować remont dolnego, restauracyjnego spodka na Śnieżce. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej chce zakończyć prace za cztery lata.
Porąbali drzwi do zabytkowej kaplicy na Śnieżce. Karkonoski Park Narodowy: "Dobrze, że nikomu nie przychodzi do głowy porąbać drzwi na Wawelu".
Tak ciepło w lutym jeszcze nie było: na szczycie Śnieżki termometry pokazały 13,5 stopnia na plusie. Z kolei na nizinach różnica temperatur w ciągu tygodnia wyniesie aż 30 stopni. - To wyjątkowe zjawisko, które zdarza się maksymalnie raz na kilkanaście lat - mówi dr Marek Błaś, klimatolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Karkonosze. Tłumy osób korzystały w weekend z wyciągów narciarskich w Karpaczu i wchodziły na Śnieżkę. Niestety, na szczycie doszło do aktów wandalizmu.
Znane są szczegóły akcji ratunkowej, po lawinie, która zeszła w poniedziałek w Karkonoszach niedaleko położonego pod Śnieżką schroniska Dom Śląski. Brali w niej udział polscy i czescy ratownicy oraz dwa helikoptery medyczne.
Lawina w Karkonoszach. W poniedziałek po południu, niedaleko Domu Śląskiego zeszła lawina. Dwie osoby były poszukiwane przez czeskich i polskich ratowników, jedna z nich nie przeżyła.
W nocy ze środy na czwartek na Śnieżce wiatr osiągał prędkość 173 km na godz., ale nawet we Wrocławiu mocno wiało. W najbliższych dniach czeka nas mocne ochłodzenie, które zacznie się w niedzielę.
- Zawsze, wychodząc w góry, biorę pod uwagę, że coś pójdzie inaczej, niż planowałem - mówi Marcin Winkiel, przewodnik sudecki. Z powodu pandemii w ubiegłym roku pracował tylko przez 15 dni.
Silny wiatr, bardzo niska temperatura odczuwalna, dochodząca do -26 stopni Celsjusza - tak było w sobotę na Śnieżce. Karkonoski GOPR musiał ewakuować turystów, którzy utknęli w tych warunkach na szczycie.
Wiatru, mgły i lepkiego śniegu, który zostaje na podeszwach butów, mogłam się spodziewać. Ale turystów, którzy ze Śnieżki zjeżdżają na sankach - w życiu.
Tłumy turystów w Karkonoszach. Jedni zdobywali Śnieżkę, stojąc w kolejce, inni - pojawili się na stokach. Z własnymi sankami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.