- W takich sytuacjach termin przekazania odwołań do kuratorium powinien być jak najkrótszy, tymczasem przeciągnięto go do granic - komentuje Janusz Wrzal, wicekurator oświaty na Dolnym Śląsku. I obiecuje, że dokumenty zostaną rozpatrzone jak najszybciej.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło dzisiaj rano. Droga w kierunku Jelcza-Laskowic będzie zablokowana kilka godzin.
Mężczyzna dwa razy zadzwonił na policję z informacją o rzekomym ładunku wybuchowym w swoim zakładzie pracy w Jelczu-Laskowicach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.