
Quad/zdjęcie ilustracyjne (Fot. Policja)
Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 16 już w województwie lubuskim na dzikim przejeździe kolejowym. Szynobus Kolei Dolnośląskich jadący z Wrocławia Głównego do Żar zderzył się ze stojącym na torach quadem. Do wypadku doszło około 3 kilometrów przed Żaganiem.
- W tym miejscu nie było wyznaczonego przejazdu - informuje st. sierż. Aleksandra Jaszczuk z żagańskiej policji. Dodaje, że ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wjechał quadem na torowisko i się na nim zatrzymał.
ZOBACZ TEŻ: Tragiczny wypadek na stacji Wrocław Brochów. Mężczyzna wpadł pod pociąg
- Jego pojazd zawisł na torach. Mężczyzna zsiadł z niego i próbował go zepchnąć. Niestety, nie zdążył uciec. Wtedy uderzył w niego szynobus - dodaje oficer prasowa.
Obsługa pociągu Kolei Dolnośląskich próbowała ratować mężczyznę. - Reanimowali go do przyjazdu karetki. Niestety lekarz pogotowia stwierdził zgon - mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. Około 40-letni kierowca quada zginął na miejscu.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Normalny człowiek nie jeździ quadem.
Jakbyś nie mial na drugiego to też byś tak postąpił, może on z nim spał w łóżeczku??
Nie wyobrażał sobie życia bez quda!!!!
Taka przyjaźń do "grobowej deski" ?
Może nie chodziło o ratowanie quada tylko o niedopuszczenie do potencjalnego wypadku kolejowego??
To by nie wjeżdżał tam, gdzie nie powinien.
Serio posądzałbyś tego gościa o tak dalekoidące wnioski myślowe?
Pociąg ma przecież bardzo głośny sygnał ostrzegawczy.
O ile maszynista zdążył go użyć ...